Wizja człowieka, jaka wyłania się z tej dziedziny nauki, często odbiega od naszych utartych schematów i stoi w sprzeczności z naszą intuicją. Tematyka budowy i funkcjonowania ludzkiego układu nerwowego jest też po prostu modna i wielu ludzi uważa mówienie o tym za ważne samo w sobie. Problem, jaki wiąże się neuronaukami, przypomina nieco problem fizyki kwantowej. Niezwykle trudno jest o niej rozmawiać z osobami, które nie posiadają przygotowania fachowego i nie znają stosownego aparatu pojęciowego. Żeby to robić konieczne jest tworzenie uproszczonego modelu, który, choć oczywiście nie jest sumą aktualnej wiedzy fachowców, posiada jednak podstawowe cechy takiej sumy i może być użyteczny w wyjaśnianiu zjawisk, które reprezentuje.
Jak bardzo powinniśmy upraszczać naukowy obraz świata? Albert Einstein powiedział kiedyś, że wszystko należy upraszczać tak bardzo, jak to tylko możliwe. Dodawał jednak zawsze: ale nie bardziej…
Neurobiologia opisuje najbardziej złożony z systemów, jakie znamy. Nawet jego pełny, wynikający z aktualnej wiedzy specjalistów opis, z konieczności będzie jedynie uproszczeniem. Czy z tego powodu wiedza na temat ludzkiego mózgu, zwłaszcza tam, gdzie może ona wyjaśniać – jeśli wręcz nie rozwiązywać – praktyczne problemy, nie powinna być przekazywana z obawy przed zbytnim uproszczeniem? Wielu badaczy odpowie twierdząco. Tak, uproszczenia mogą prowadzić do błędnych interpretacji, opacznego rozumienia i w konsekwencji do błędnych koncepcji i praktyk. To realne niebezpieczeństwo i trzeba tu wielkiej ostrożności, a przede wszystkim zaangażowania samych naukowców w dyskurs tam, gdzie widzą oni takie właśnie niebezpieczne uproszczenia.