Lodówka pełni w domu różne funkcje. Oprócz tej podstawowej i oczywistej bywa także galerią sztuk plastycznych młodego pokolenia lub monstrualnych rozmiarów albumem rodzinnych fotografii. Bywa słupem ogłoszeń, miejscem na kolekcję magnesów z całego świata, tłem pod kalendarz, plan dnia czy tablicę z podziałem rodzinnych obowiązków. Jest przekaźnikiem wiadomości i listów o jakże czułej treści („obiad masz do odgrzania na patelni” czy „kup ziemniaki, wracam po 20”). Może u kogoś w domu stoi piękna lodówka retro, która pełni z kolei funkcję ozdoby kuchennej i niczego się do niej nie przyczepia. A może jest ona w drewnianej zabudowie. Posiadacze typu ostatniego i przedostatniego czytając tekst dalej, za lodówkę powinni podstawiać na przykład „tablicę korkową”.
Okazuje się, że ten – często pokaźnych rozmiarów – sprzęt AGD może być także pomocny w dopingowaniu dzieci do nauki czy ćwiczeń, których bardzo, ale to bardzo nie lubią. I które wykonują bez przekonania, niedokładnie – słowem – byle jak.
Od kilku lat pomagają nam własnej produkcji plakaty przyczepione do lodówki, na których w rządku stoją gotowe do pokolorowania serca lub inne obrazki. System ma zasadniczo zachęcać do regularności. Dzieci lubią widzieć, jak przybywa kolejnych kolorowych pól. Zdaje się, że z tego procesu mają więcej frajdy niż ze zdobytych na koniec kolorowych cienkopisów, bo po zapełnieniu wszystkich pól (a to trochę trwa) czeka symboliczna nagroda. Wiszący w centrum uwagi plakat przypomina o: ćwiczeniach logopedycznych, porcji ćwiczeń na kręgosłup lub o nauczeniu się trzech angielskich słówek.