Kategoria artykułów:

Na jedno kopyto

Tym razem trochę inaczej. Książki, których nie polecam.

Chcę dziś dotknąć tematu żywego w naszym domu, ale zapewne i w wielu innych. Tematu, z którym mierzyć się musi duża część rodziców nastolatek – popularnych powieści o koniach.

Bardzo się ucieszyłam, kiedy moja córka zaczęła szukać książek o tej tematyce. Sama, jeżdżąc niegdyś na koniach regularnie i z pasją, byłam zadowolona, że przynajmniej ona ma możliwość czytania książek z końmi w tle. „Za moich czasów” wielu podobnych pozycji nie było. Z dużą ciekawością sama do nich usiadłam. I choć niektóre książki przeczytałam z pewną przyjemnością, to na większości mocno się zawiodłam. Kocham i książki, i konie, a jednak zrodziło się we mnie pytanie, czy te lektury przyniosą mojemu dziecku dobro, którego oczekuję od literatury. Nie chodzi mi nawet o to, że powieści te kierują młode dziewczyny na jakieś niebezpieczne wody (a trzeba przyznać, że niektóre potencjalnie mogłyby to uczynić), po prostu większość z nich napisana jest… na jedno kopyto. Nasuwa się zatem pytanie, czy czytanie ich w dużej ilości (a jest ich naprawdę mrowie!) nie zniechęci do czytania niejednokrotnie trudniejszych – ale o ileż lepszych! – pozycji. Nie znam oczywiście wszystkich książek o koniach. Dotychczas trafiłam prawdopodobnie na te najpopularniejsze. Oznacza to, że przeczytałam ich już w ostatnim czasie blisko czterdzieści!

Większość „końskich powieści” jest bardzo sprawnie napisana. Czyta się je szybko, a nastolatkom towarzyszy zapewne żywe zainteresowanie i utożsamianie się, przynajmniej do pewnego stopnia, z barwną postacią głównej bohaterki. Tym niemniej nawet najwierniejszym z fanów rzucić się może w oczy fakt, iż autorom omawianych serii zastanawiająco często brakuje oryginalnych pomysłów. Powielają, może nawet bezwiednie, charakterystyczne postaci, wątki czy sekwencje zdarzeń. Możliwe, że zadanie jest zbyt trudne. Napisanie takiej ilości książek, jaka zalewa obecnie księgarnie, skoncentrowanych wokół jednego tematu – to zadanie dla mistrza. I niewielu wychodzi z tego starcia zwycięsko.

Znajdziemy tu większość standardowych elementów fabuły – takich jak niezależna utalentowana jeździecko dziewczyna, koń (a nawet dwa!), któremu trzeba pomóc, przyjaciele i wrogowie, trudne sytuacje, a wreszcie radości i sukcesy.

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.