Zapach. Ulotny, niewidzialny. Potrafi nieoczekiwanie przywołać zapomniane emocje. Pobudza węch. Najbardziej pierwotny ze zmysłów. Ciekawe, bo węch nie jest we współczesnym, stechnicyzowanym, coraz bardziej wirtualnym świecie szczególnie ceniony. A szkoda. Warto się przyjrzeć temu, jak działa. Bo bez względu na to, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, węch ma duże (czasem bardzo) znaczenie w naszym życiu, na ogół nieuświadomione.
Ludzie wiedzieli już od tysięcy lat, że zapach ma znaczenie, że można nim regulować nastroje, a substancjami lotnymi pozyskiwanymi z roślin da się wspomagać pracę wielu narządów, że działają one na skórę i przeciwstarzeniowo.
W naszych nosach znajduje się kilkadziesiąt milionów receptorów, które przekazują impuls wprost do węchomózgowia. Mają bardzo krótką, bezpośrednią drogę, co odróżnia węch od innych zmysłów, które mają na tej trasie (od receptora do kory mózgowej) wiele stacji przekaźnikowych. Węchomózgowie natomiast jest częścią układu limbicznego, który bierze udział w regulowaniu zachowań emocjonalnych, jest też istotny w procesie zapamiętywania i motywacji człowieka. Wspomnienia zapachowe mają większy ładunek emocjonalny niż obrazy i dźwięki. Pamięć, emocje, motywacja. Takie zapętlenie wielkich tematów jest fascynujące. Bo to znaczy, że wiele niewidocznych substancji działa na nas i na nasze życie, zanim (jeśli w ogóle) się zorientujemy.
Ludzie wiedzieli już od tysięcy lat, że zapach ma znaczenie, że można nim regulować nastroje, a substancjami lotnymi pozyskiwanymi z roślin da się wspomagać pracę wielu narządów, że działają one na skórę i przeciwstarzeniowo. W Biblii mamy kilkadziesiąt olejków, świętych olejów, którymi namaszczano w ważnych momentach. Pojawiają się też wzmianki o leczniczych właściwościach roślin. Zioła i olejki eteryczne to najstarsze leki świata.
Aromaterapia jest dziedziną medycyny alternatywnej, która wykorzystuje niesłychane możliwości zmysłu węchu (m.in. niezwykle szybkie akcje dostarczania substancji lotnych do mózgu i niemal natychmiastowe rozprowadzenie ich po całym ciele). Naturalne, ciekłe zapachowe substancje lotne, które są esencją roślin, niosą w sobie skomplikowany skład chemiczny, jak ludzkie mleko.

Tak zwane olejki eteryczne (które olejami jako takimi nie są) pozyskuje się z różnych części roślin. Z liści, kwiatów, pąków, owoców (skórek), łodyg, kory, korzeni, pędów. Są tłoczone na zimno bądź destylowane w niskich temperaturach. Roślina wytwarza te substancje, by chronić się przed zniszczeniem. Przed bakteriami, grzybami, wirusami. Ale również po to, by zwabić owady i zostać zapyloną. Korzystanie z tych substancji daje nam niemal nieograniczone spektrum działania – wpływa na nasze zdrowie, samopoczucie, emocje i libido (o tak, zapach patchuli, wetywerii, jaśminu, geranium, ylang-ylang, cynamonu czy olejku z płatków bądź drzewa różanego może mocno pobudzić). Naturalne olejki eteryczne są niezwykle intensywne, ta esencja roślin zamknięta w małych buteleczkach ma na ogół moc kilkadziesiąt razy większą niż napary z tychże roślin. Dlatego też podstawowa zasada w aromaterapii to zasada rozpoczynania od najmniejszej możliwej dawki. Czyli od jednej kropli, a czasem nawet mniej. Kawy z kroplą olejku cynamonowego nie da się wypić, sprawdziłam. Wystarczy zamoczyć końcówkę wykałaczki w olejku, a następnie w kawie.