Niedziela Palmowa wprowadza nas w atmosferę Wielkiego Tygodnia. Możemy zaproponować dzieciom wspólne przygotowanie palm, wykorzystując bazie, bibułę, tasiemki itd. Czas spędzony w ten sposób to idealny moment na rozmowy o rozpoczynającym się wyjątkowym tygodniu. Warto wprowadzić dzieci w istotę tego okresu liturgicznego. W Niedzielę Palmową udajemy się na uroczystą procesję z palmami, upamiętniającą wjazd Chrystusa do Jerozolimy. W niektórych kościołach i sanktuariach – np. na kalwariach – odbywają się inscenizacje Misterium Męki Pańskiej. To niezapomniane przeżycie, na które warto zabrać starsze dzieci i młodzież. Przy okazji wydarzeń Wielkiego Tygodnia możemy wprowadzić dzieciom elementy geografii biblijnej. Pokazać na mapie Jerozolimę i okoliczne miasteczka. Jezus przyszedł na świat w konkretnym miejscu i czasie, w konkretnym miejscu dokonało się także nasze Odkupienie.
W WIECZERNIKU
Wielki Czwartek rozpoczyna Święte Triduum Paschalne. Warto zaznaczyć, że liturgia rozpoczęta w ten wyjątkowy czwartek kończy się dopiero wielkanocnym nabożeństwem. Zauważmy, że liturgię czwartkową rozpoczynamy znakiem krzyża, a błogosławieństwo na rozesłanie otrzymujemy dopiero na zakończenie czuwania paschalnego. Pamiętam, jak bp Grzegorz Ryś podczas trwającego Triduum podkreślał, że wszystko, co czynimy przez ten okres – w kościele czy w domu – jest liturgią! Ten sam biskup zaznaczał, że kulminacyjnym momentem liturgii wielkoczwartkowej jest obrzęd mandatum – umycia nóg. Symbolizuje on gotowość do służenia innym i pokorę. W niektórych rodzinach praktykowany jest zwyczaj obmycia nóg przez ojca rodziny. Piękną tradycją jest także rodzinna agapa. To wyjątkowa kontynuacja liturgii kościelnej. Jeszcze przed wyjściem na uroczystości do kościoła rodzina przygotowuje stół z białym obrusem i uroczystą kolację, czyli Wieczernik. Na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy członkowie rodziny gromadzą się przy stole na uroczystej kolacji, która kończy się wspólną modlitwą i chwilą kontemplacji w ciszy.
Warto jeszcze przed wyjściem do kościoła opowiedzieć dzieciom o szczególnych znakach, jakie zobaczymy tego dnia podczas liturgii: o dzwonkach i kołatkach, o umyciu nóg, o pamiątce ustanowienia Eucharystii, o samotnej modlitwie w Ogrójcu i przeniesieniu Jezusa do ciemnicy.
A czy w ogóle wybierać się z małymi dziećmi na tak długą liturgię do kościoła? To już kwestia indywidualna i dużo zależy tu od konkretnej rodziny oraz potrzeb dzieci. Na pewno warto przemyśleć godzinę i miejsce liturgii. My od kilku lat wybieramy kościół, w którym zajmujemy miejsca z samego przodu – tak aby dzieci mogły widzieć, co się dzieje – i dzięki temu w miarę spokojnie (i z zainteresowaniem także ze strony najmłodszych) uczestniczymy w uroczystości.