Czym jest wysoka wrażliwość?
Wysoka wrażliwość to cecha dziedziczna, z którą rodzi się w każdym pokoleniu ok. 15–20% populacji. Dlaczego aż tyle? Bo jesteśmy potrzebni grupie! Jako osoby wysoko wrażliwe – zarówno dorośli, jak i dzieci – mamy zdolność skanowania otoczenia pod kątem zagrożeń i wychwytywania naprawdę subtelnych sygnałów.
Te cechy sprawdzały się bardzo dobrze przez tysiące lat funkcjonowania człowieka w społecznościach plemiennych. Co prawda nasze obecne warunki życia się zmieniły, ale fizjologia pozostała taka sama.
Jakie są cechy wysokiej wrażliwości?
Wysoka wrażliwość to zestaw specyficznych cech. Należą do nich:
GŁĘBOKIE PRZETWARZANIE BODŹCÓW
Ta cecha sprawia, że dzieci wysoko wrażliwe (WWD) sprawiają wrażenie wolniejszych. Może być też mylona z lękliwością lub nieśmiałością. Nie daj się na to złapać! One nie przetwarzają wolniej, one analizują głębiej!
ŁATWE PRZECIĄŻENIE
WWD szybciej niż inne czują się przeciążone nowymi sytuacjami, gwałtowniej reagują i wolniej wracają do równowagi. Dzieje się tak dlatego, że wszystko traktujemy jako tak samo ważne. Warto stworzyć takim dzieciom przestrzeń na spokojne wygaszenie emocji.
EMPATIA
Osoby wysoko wrażliwe wchodzą w głębsze relacje i potrafią wczuwać się w emocje.
WRAŻLIWOŚĆ NA BRAK AUTENTYCZNOŚCI
My, osoby wysoko wrażliwe, wyczuwamy go od razu! I uciekamy, gdzie pieprz rośnie.
NIEKIEDY WWD IDZIE W PARZE Z NADWRAŻLIWOŚCIĄ SENSORYCZNĄ
Dzieciom na przykład przeszkadzają metki przy ubraniu albo nie chcą nosić wełnianych swetrów, są wrażliwe na zapachy. Nie jest to reguła, ale często tak bywa.
Wysoka wrażliwość a introwersja
Z wysoką wrażliwością, która jest cechą genetyczną, łączy się (i czasem jest błędnie utożsamiany) pewien typ temperamentu: introwersja. Badania pokazują, że nie ma między nimi znaku równości (podobnie jak nie ma znaku równości pomiędzy wysoką wrażliwością a High Need Baby – owszem, może się zdarzyć, że z HNB wyrośnie WWD, ale nie musi tak być). Mówi się, że 70% osób wysoko wrażliwych (dzieci i dorosłych) to introwertycy. Reszta wykazuje cechy ekstrawertyczne.
Co ciekawe, w społeczeństwie te wielkości są odwrócone: zaledwie 30% ludzi to introwertycy, podczas gdy reszta jest ekstrawertyczna.
WWD w domu
Przyjęło się uważać, zwłaszcza w szkole, że wysoka wrażliwość to cecha, z którą wszyscy – dziecko, rodzice, nauczyciele – muszą sobie jakoś radzić . Zachęcam do innego spojrzenia.
Dobrze zaopiekowana wrażliwość staje się zasobem
Tylko jak zadbać o tę wysoką wrażliwość u swojego dziecka? Jak ją zaopiekować? Proponuję przeformułować to pytanie na: Czego moje wysoko wrażliwe dziecko potrzebuje?
Niemowlęta będą potrzebowały noszenia, tulenia, kołysania. Na tym etapie takie wsparcie dziecka poprzez ciało całkowicie wystarcza. Warto zaufać dziecku w kwestii jego potrzeb, bo dzieci, nawet te maleńkie, są ich bardzo świadome. Są kompetentne w dziedzinie własnych potrzeb. Jasno dadzą do zrozumienia, że wolą chustę niż wózek albo że najlepiej się czują, śpiąc z wami w łóżku.
Starsze dzieci potrafią już komunikować, co im pomaga, a co nie. Regulacja z poziomu ciała, bliskość jest dla nich nadal szalenie ważna, ale przedszkolaki i dzieci w wieku szkolnym potrafią też szukać źródła komfortu w zabawie, w przytulnym pokoju, gdzie mogą się wyciszyć, w ruchu na świeżym powietrzu. Co dziecko, to inny regulator.
Zasoby
Jakie są zasoby wysokiej wrażliwości? Na które cechy dziecka warto zwrócić uwagę i je rozwijać?
- ZDOLNOŚĆ DOSTRZEGANIA I UNIKANIA BŁĘDÓW
- SUMIENNOŚĆ I DROBIAZGOWOŚĆ
- UMIEJĘTNOŚĆ GŁĘBOKIEJ KONCENTRACJI
- UMIEJĘTNOŚĆ WYKONYWANIA ZADAŃ PRECYZYJNYCH ALBO
- WYMAGAJĄCYCH CZUJNOŚCI
- ZDOLNOŚĆ DO PRZETWARZANIA WIADOMOŚCI NA GŁĘBSZYM POZIOMIE
- ŁATWOŚĆ WCHODZENIA NA METAPOZIOM, CZYLI MYŚLENIE O MYŚLENIU,
- CO POZWALA ODNALEŹĆ LUKI W ROZUMOWANIU ALBO BŁĘDY LOGICZNE
- ZDOLNOŚĆ DO UCZENIA SIĘ RZECZY MIMOCHODEM, NP. JĘZYKÓW
- UMIEJĘTNOŚĆ ZASTYGANIA W BEZRUCHU
- PRAWOPÓŁKULOWOŚĆ, CZYLI MYŚLENIE NIELINIOWE, KREATYWNOŚĆ
Dziecko może rozwijać się i korzystać z tych zasobów, jeśli zapewnimy mu warunki, w których może się swobodnie regulować. Niestety, z tym bywa różnie.
WWD w szkole
Niekiedy te regulatory, z których dziecko może swobodnie korzystać w domu, są nieosiągalne w szkole. Nie każdy nauczyciel będzie akceptował potrzebę posiedzenia na przerwie w klasie zamiast z rówieśnikami na korytarzu, a niektóre WWD bardzo ciężko znoszą szkolny hałas.

W szkołach demokratycznych lub Montessori bierze się pod uwagę te indywidualne potrzeby uczniów. Nauczyciele są przygotowani, także merytorycznie, aby wspierać WWD w regulacji emocji i powrocie do równowagi po przebytym stresie. Dzieci mogą się rozwijać we własnym tempie, pod mądrym przewodnictwem dorosłych. Nie rywalizują, nie odczuwają silnej presji.
Nie w każdej szkole podążanie za potrzebami dziecka będzie możliwe. Jeśli podczas spokojnej rozmowy z dyrektorem lub nauczycielami pada znamienne Nie możemy się skupić na jednym dziecku, Nie da się – to powinna być wskazówka, aby poszukać innej placówki lub rozważyć edukację domową.
I znów w domu
Decydując się na edukację domową, można sobie pozwolić na pełnoetatowe wsparcie wspaniałych cech dziecka, takich jak kreatywność, pomysłowość, elokwencja, empatia, refleksyjność. Mamy możliwość dopasować techniki i metody do rzeczywistych potrzeb oraz – co w przypadku wysokiej wrażliwości jest szczególnie ważne – do podążania za dzieckiem.
Warto też skontaktować się ze specjalistą: psychologiem dziecięcym lub terapeutą integracji sensorycznej. Nie tyle w celu uzyskania diagnozy, co podpowiedzi, w jaki sposób najlepiej wykorzystać potencjał WWD. Teraz jest już w Polsce coraz więcej specjalistów zajmujących się wysoką wrażliwością, którzy niejednokrotnie sami są wysoko wrażliwi. Ten akurat fakt może pomóc dziecku w złapaniu kontaktu z takim dorosłym, co nie udałoby się w przypadku nauczyciela (lub jakiegokolwiek innego dorosłego), który nie byłby autentyczny.
Specjalista może poza tym wesprzeć rodzica w komunikacji dom-szkoła (jeśli rodzina wybierze naukę w placówce).
Dom jest tym miejscem, w którym dziecko czuje się bezpiecznie. Jeśli wchodzi w interakcję z innymi dziećmi – a jest to niezbędny element naszego rozwoju społecznego – to we własnym domu lub na własnym podwórku robi to na własnych zasadach.
Opowiem to na moim przykładzie, bo sama jestem WWO. W szkole byłam wycofana, bardzo dużo czytałam, czym zyskałam sobie status kujonki. W kontaktach rodzinnych byłam nieśmiała. Zaś na własnym podwórku byłam hersztem bandy dzieciaków z sąsiedztwa.
I to dało mi niezbędne społeczne szlify.
Ogromnym atutem edukacji domowej dla WWD jest to, że dziecko przebywa w relacjach, w których jest widziane w całości (Anita Janeczek-Romanowska, Dzieci wysoko wrażliwe , „Dzieci” magazyn nr 1 (12)/2020 ). Polega to na tym, że nie traktujemy wrażliwości dziecka jako kłody na drodze, ale stanowi ona po prostu jedną z jego cech, którą – jako rodzice – akceptujemy.
Rodzic jako źródło
Warto pamiętać, że źródłem regulacji emocji WWD jest dobrze wyregulowany dorosły. Ponieważ wysoka wrażliwość jest cechą dziedziczną, często jest tak, że WWD ma rodzica (albo dwoje!), który jest WWO (osobą wysoko wrażliwą). W takiej sytuacji tym bardziej trzeba dbać o siebie, by stanowić dla swojego dziecka potrzebne mu wsparcie. To bywa trudne, bo WWD, zwłaszcza te młodsze, często regulują swoje napięcia poprzez ciało: a zatem krzyczą, płaczą, biegają po domu. No i w dodatku ich superczułki od razu wyczuwają zmęczenie czy rozregulowanie mamy lub taty.
W dbaniu o siebie nie chodzi o wyjazd do spa raz na pół roku. Chodzi raczej o odejmowanie pewnych elementów, a nie o dodawanie obowiązku regeneracji do wypełnionego po brzegi kalendarza.
Regulacja własnych, dorosłych emocji to takie małe rzeczy: picie wystarczającej ilości wody, ruch, dbanie o swoje poczucie bezpieczeństwa, zorientowanie na własne potrzeby oraz ich zaspokajanie, opłakanie swojego zmęczenia, procesowanie emocji…
Na przykład: jeśli komuś przeszkadza hałas, warto rozważyć zakup słuchawek wyciszających i spróbować tak odcinać się od bodźców, aby dać sobie przestrzeń na powrót do równowagi.
Trzeba pamiętać, że każdy człowiek wchodzi w cykl aktywności w zależności od stopnia pobudzenia: kiedy jestem wypoczęta, mogę zająć się pracą, po której potrzebuję odpocząć (np. przeciągnąć się), by znów wziąć się do pracy. Osoby wysoko wrażliwe wchodzą w identyczne cykle, z tą różnicą, że niekiedy potrzebujemy dłuższej lub bardziej intensywnej regeneracji.
W edukacji domowej dzieci nie muszą czekać na odgórnie ustaloną przerwę. Mogą regulować swój stopień pobudzenia w zależności od potrzeb. To pozwala im unikać wchodzenia w stres. Tak rozumiany stres ma miejsce wtedy, gdy wchodzimy na wysoki stopień pobudzenia, choć mamy potrzebę regeneracji.
A wiadomo, że w stresie niczego się nie uczymy. Ani my, ani nasze dzieci.
Na koniec
Z wysoko wrażliwych dzieci wyrastają najczęściej wysoko wrażliwi dorośli. I to od naszego wsparcia zależy, jak poradzą sobie ze swoimi niezwykłymi cechami w dorosłym życiu.