
fot. Małgorzata Trajdos
Rodzic powinien wszystko! Takie mamy czasy, że kiedy zagłębiamy się w rozwoju i wychowywania dzieci, możemy złapać się za głowę. Zanim jednak wpadniemy w panikę i stwierdzimy, że nie damy rady, lepiej weźmy głęboki oddech i zaakceptujmy fakt, że nie na wszystko mamy wpływ. Na szczęście są takie magiczne sposoby, które łączą kilka ważnych elementów w budowaniu relacji z dziećmi. Mam głębokie przekonanie, że gry dają nam taką właśnie możliwość.
***
Kompetencje emocjonalno-społeczne to taki magiczny zwrot, który brzmi bardzo profesjonalnie, a oznacza po prostu to, jak radzimy sobie w kontaktach z ludźmi i z emocjami, które przeżywamy zarówno my, jak i inni ludzie. Niby zwykłe rzeczy. Warto jednak pamiętać, że zwykłe rzeczy to też sprzątanie w domu, robienie zakupów, czytanie i pisanie. Jeśli przyjmiemy taką perspektywę, zauważymy, że przecież tego wszystkiego musieliśmy się kiedyś nauczyć, nie było nam to dane od urodzenia. Z kompetencjami emocjonalno-społecznymi jest podobnie, wymagają treningu, nauki przez doświadczenie. Tylko jak to ugryźć? Co zrobić, jeśli rodzice sami nie czują się pewnie w temacie emocji? Dzieci ćwiczą takie umiejętności cały czas, w każdej sytuacji społecznej. Bawią się w naśladowanie, w udawanie, podczas gier sportowych, kiedy muszą się ze sobą jakoś dogadać. Taka swoboda zabawy, którą dzieci same porządkują, wymyślając fabuły i zabawy – to dla nich bezcenne doświadczenia. Jednak warto je wspierać w rozwoju takich umiejętności – żeby nie tylko zawierały, lecz także z powodzeniem podtrzymywały budujące i bezpieczne relacje rówieśnicze. Za to wsparcie odpowiedzialni jesteśmy my, dorośli. Regulowanie emocji, radzenie sobie w sytuacjach trudnych społecznie, dostrzeganie związków przyczynowo-skutkowych, planowanie działań i cała masa innych kompetencji jest potrzebna i wykorzystywana w najzwyklejszych czynnościach dnia codziennego. Plecak kompetencji, w który wyposażamy nasze dzieci – będąc blisko nich i reagując na ich potrzeby bliskości, miłości, bycia ważnym, rozumianym i akceptowanym – ma taką magiczną moc, że im więcej tam jest, tym lżej dziecku na plecach. Pytanie tylko, jak ten plecak przygotować?
Grając w gry, ćwiczymy wiele umiejętności. Podstawową jest ćwiczenie umiejętności wygrywania (tak by nie ranić innych, by uwzględniać trudne uczucia innych graczy) i przegrywania (czyli radzenia sobie z porażką, która wywołuje frustrację i złość, smutek), ale też umiejętność dostrzegania sukcesów innych, niepoddawania się.