W jaki sposób obserwujemy Słońce?
W dzisiejszych czasach Słońce obserwuje się w całej szerokości pasma elektromagnetycznego. Najstarsze obserwacje są obserwacjami optycznymi, dotyczą więc bardzo wąskiego zakresu, a ponadto są jednak mocno zależne od warunków atmosferycznych, na przykład podczas zachmurzenia nie da się ich w ogóle prowadzić. Tymczasem dla obserwacji radiowych chmury nie są przeszkodą. Kiedy porównywano oba te rodzaje obserwacji, zauważono bardzo dużą korelację danych. Dlatego też zaczęto prowadzić nieustanne radiowe obserwacje Słońca, kiedy tylko jest ono nad horyzontem. Dzisiaj ten znaczący zbiór danych jest źródłem wiedzy dotyczącej aktywności Słońca i nie jest zależny od pogody.
Tak jak kwoka stara się chronić małe kurczaczki pod swoimi skrzydłami, tak Słońce chroni Ziemię przed promieniowaniem przenikliwym z Kosmosu – „skrzydłami” wyrzucanej materii.
Z chwilą kiedy wkroczyła astronautyka i budowa obserwatoriów na orbicie, zaczęły się obserwacje Słońca na bardzo krótkich falach – rentgenowskich oraz gamma. Te długości nie są dostępne z powierzchni Ziemi. Obfitość tych obserwacji daje nam dzisiaj jeszcze lepszy obraz tego, co dzieje się na Słońcu.
Od jak dawna ludzie obserwowali Słońce?
Pierwsze spisane dłuższe obserwacje plam słonecznych pochodzą z 1750 roku. W tamtym czasie odkryto, że aktywność Słońca zmienia się cyklicznie i jego cykl wynosi 11 lat. Przyjęto wówczas, że w roku 1750 mieliśmy cykl zerowy Słońca. Dzisiaj żyjemy na przełomie 24 i 25 cyklu aktywności Słońca. Jesteśmy obecnie w minimum jego aktywności. Wiemy, że istniały też obserwacje dużo wcześniejsze, ale były one przypadkowe i bardzo rzadkie. Prowadzono je gołym okiem lub przy pomocy niewielkich lunet. Obserwacje optyczne Słońca polegają na zliczaniu plam i dawniej były prowadzone wówczas, gdy Słońce było zaplamione. Kiedy nasza najbliższa gwiazda osiąga maksimum aktywności, na jej powierzchni pojawia się silne pole magnetyczne, które uniemożliwia wypływ fotonów z wnętrza – w ten sposób powstają chłodniejsze obszary na tle cieplejszej fotosfery, które przez nas obserwowane są jako ciemne plamy.