KASIA POLECA:
Zamiast czytać sztuki teatralne, lepiej je obejrzeć!
Wśród szkolnych lektur nie brakuje utworów dramatycznych. Romeo i Julia , Dziady , Balladyna … Nie da się ukryć, że tragedii i komedii jest pełno w kanonie literackim. I choć teksty dramatyczne mamy na wyciągnięcie ręki (chociażby za pośrednictwem strony wolnelektury.pl), to powinniśmy mieć zawsze na uwadze, że dramatopisarze nie pisali swoich tekstów po to, żebyśmy je czytali na naszych laptopach czy Kindle’ach. To utwory o przeznaczeniu scenicznym i właśnie za pośrednictwem teatru powinniśmy je poznawać. Niestety, nie zawsze teatry mamy są w naszym zasięgu, a nawet jeśli, to trudno liczyć na to, że ich repertuar będzie kompatybilny z naszym planem dydaktycznym.

Z pomocą przyjść nam mogą spektakle online . Na portalu www.vod.tvp.pl znajdziemy dział Teatr telewizji, a w nim ponad 200 (!) dostępnych przedstawień: zarówno sztandarowych lektur (obowiązkowych, np. Zemsta czy Wesele , i dodatkowych, jak Kartoteka , Wyzwolenie albo Moralność pani Dulskiej ), jak i adaptacji teatralnych (Ferdydurke lub Przedwiośnie ). Nie brakuje też sztuk historycznych, np. Inka 1946 i Śmierć rotmistrza Pileckiego .
Zachęcam, by podjąć wyzwanie obejrzenia w gronie rodzinnym wszystkich dostępnych sztuk, a po każdej z nich warto przeprowadzić dyskusję. Może w ten sposób powstać rodzinny teatralny klub dyskusyjny! Jeśli postanowicie oglądać jedną sztukę tygodniowo, będziecie mieli zajęcie na kilka najbliższych lat…