Koniec kalendarzowego roku to w szkołach muzycznych czas przesłuchań półrocznych. Odbywają się zazwyczaj w formie publicznych występów, a ich zadaniem jest podsumowanie semestralnej pracy ucznia. Dla nauczyciela to okazja do diagnozy – nad czym należy popracować, co usprawnić, czego jeszcze uczeń nie osiągnął. Uczniowie poprzez sceniczny występ sprawdzają swoje kompetencje: prezentacja bezusterkowa potwierdza nabyte umiejętności, a mankamenty ujawniają konieczność dłuższej lub intensywniejszej pracy nad zagadnieniami.
W tym roku byłam świadkiem niezwykłej sceny. Oto uczennica pilna i systematyczna wykonała program bez zarzutu, zgodnie z przewidywanymi rezultatami. Druga – mniej systematyczna ale bardzo ambitna, zagrała nieco lepiej, niż na próbach, podczas gdy trzecia – najmniej przygotowana do występu, zaprezentowała się o niebo lepiej, niż przewidywałam. Kiedy po zejściu ze sceny omawiałam z każdą jej odczucia, pierwsza stwierdziła, że „zagrała okropnie i jest niezadowolona”, druga uznała, że „było całkiem spoko”, a trzecia była kompletnie załamana swoją grą, twierdząc, że „w domu grała bez porównania lepiej”.
To zdarzenie kazało mi zastanowić się nad tym, dlaczego dzieci tak nieadekwatnie oceniają swój występ. By dopełnić obrazu dodam, że wszystkie trzy skrzypaczki uczą się w mojej klasie od niedawna, a w koncercie uczestniczyli również starsi uczniowie. Wielu z nich, choć uznało występ za dobry, potrafiło wskazać mocne i słabe jego strony.
Pierwszą rzeczą, która mnie zafrapowała było źródło autokrytyki. Jako istoty społeczne, większość naszych zachowań nabywamy od otoczenia. Małe dzieci naśladują dorosłych, powtarzając najczęściej zasłyszane zdania. Uczniowie kopiują swoich mistrzów, używając niemal identycznych idiomów. Nawet my – dorośli nie jesteśmy wolni od powtarzania sentencji, które wkładają nam w usta liderzy pracy, polityki czy religii. Jeśli zatem dziecko twierdzi, że zrobiło coś okropnie, warto skonfrontować to odczucie z obiektywnym, zewnętrznym źródłem. Gdy ta ocena zostanie potwierdzona merytorycznie – wtedy należy młodemu człowiekowi pogratulować szczerości i odwagi. Jeśli jednak opinia pedagoga lub innych słuchaczy jest odmienna, wtedy warto poszukać źródeł nieadekwatnych odczuć.