Spróbuję w tym artykule zasygnalizować kilka mnemotechnik. Polecam przy okazji, by rozglądać się po Internecie i rynku wydawniczym. Można znaleźć wartościowe poradniki dotyczące zapamiętywania.
Przepis na dobre skojarzenie
Na początek szybka powtórka z artykułu Memorabile , który ukazał się w pierwszym numerze „Kredy”. Są trzy, ewentualnie cztery zasady tworzenia skutecznych skojarzeń. Piszę o skojarzeniach, bo właśnie na nich opierają się proponowane przeze mnie techniki. Tym razem przedstawię to na prostym przykładzie. Można od razu poćwiczyć!
Powiedzmy, że rozpoczynam warsztaty mnemotechniczne w jakiejś nowej grupie i chcę, by moi uczniowie szybko i na długo zapamiętali, jak mam na imię.
Proponuję im zatem, by bardzo wyraźnie wyobrazili sobie mnie (widzą moją nieskromną osobę, więc nie jest to trudne), jak wchodzę do sali przez ścianę i dźwigam w ręku wielki otoczak…
– A co to jest otoczak? – pyta rezolutny młody człowiek, który nie boi się przyznać, że nie ma o czymś pojęcia. Wiedza na temat kamieni wyciągniętych z rzeki zanika, widać coraz rzadziej jeździmy do dziadków na wieś. Tłumaczę zatem grupie, iż chodzi o kamień, duży, wyjęty z rwącej wody, który tak długo toczył się i był poddawany jej działaniu, że stał się obły i gładki.
– To nie mógł pan od razu powiedzieć, że chodzi o kamień? No dobra, jaki ma być ten… otoczak? Mogłem, ale chcę rozbudowywać przy okazji ich słownictwo. Prawdopodobnie dzięki umieszczeniu tej wiedzy w konkretnej sytuacji na dłużej zapamiętają, czym jest otoczak.
– Kamień ma być duży, naprawdę duży. Taki, że i czterech gości w „realu” go nie podniesie. Taki – dajmy na to – Wydrzy Głaz z Jeziora Czajczego w Wolińskim Parku Narodowym.
– A pan go podnosi?
– Oczywiście! W wyobraźni przecież wszystko jest możliwe! Nie tylko podnoszę, lecz także rzucam o podłogę. Usłyszcie huk. Kamień rozpada się jak rtęć na kilka mniejszych otoczaków. Niech każdy z was weźmie jeden. Poczujcie jego ciężar, fakturę, powąchajcie, może ma jakiś przyjemny zapach. A teraz – jakie imię ma brzmienie bardzo podobne do słowa „kamień”?
– Kamil! – odpowiada większość.
Tak właśnie mam na imię.
Prześledźmy, gdzie pojawiają się kluczowe elementy skojarzenia:
1. Skojarzenie powinno być wyraźne. Jeśli nie wiem, jak coś wygląda (otoczak), siłą rzeczy nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Nie chodzi jednak tylko o wzrok. Aktywizacja – nawet na poziomie wyobraźni – większej liczby zmysłów (huk pękającego kamienia, jego faktura, zapach…) oznacza uruchomienie większych obszarów mózgu, a co za tym idzie – głębsze, trwalsze i szybsze zapamiętanie.