Kategoria artykułów:

DOBRE CZY ZŁE?

Jest rok 1905. Młody Albert Einstein formułuje szczególną teorię względności i wkrótce staje się najbardziej znanym fizykiem dwudziestego wieku. Prosty wzór E=mc2 , który pokazuje związek energii i masy, dzisiaj zna niemal każdy (co nie oznacza, że każdy go rozumie). Prace Einsteina tworzą podwaliny wielu dziedzin fizyki dwudziestego wieku, tej szczególnej teorii względności zawdzięczamy dzisiaj choćby poprawne działanie GPS-ów. Z drugiej strony Einstein bardzo wcześnie uświadomił sobie, patrząc na ten prosty wzór, jaką energię można wyzwolić, rozszczepiając jądra atomów ciężkich, nad którymi wówczas trwały prace doświadczalne. Zważywszy, że mieszkał w Niemczech i widział, jakie panują nastroje w pierwszych dziesięcioleciach dwudziestego wieku, był przerażony. Myślę, że nie przypuszczał, pomimo teoretycznej świadomości, że kiedyś bomby atomowe będą siały totalne spustoszenie.

Historia pokazuje, że narzędzia trafiające do rąk ludzkich są neutralne. Dopiero to, jak je wykorzystamy, czyni je dobrymi albo złymi.

Jeśli już jesteśmy przy fizyce, spróbujmy zrobić taki eksperyment myślowy (fizycy teoretycy bardzo lubią eksperymenty myślowe, nasz będzie bardzo prosty). Wyobraźmy sobie, że budzimy się pewnego pięknego ranka i słyszymy ciszę, żadnych szumów, pikań, brzęczeń. Zupełna cisza! Po chwili orientujemy się, że nie ma prądu. Wprawdzie smartfon jeszcze działa, ale nigdzie nie da się zadzwonić. Prosty wniosek: to jakaś grubsza awaria. Jest zimna jesień, kaloryfery już trochę grzały, ale teraz przestały, w mieszkaniu robi się coraz chłodniej. Odkręcamy kran z wodą, a tu klops, nic nie leci (no niestety – pompy wodne są na prąd, a awaria nie jest lokalna, tylko globalna). Nici z obmycia twarzy, żeby przekonać się, czy to aby nie sen. Ubieramy się i wychodzimy z domu, a na zewnątrz nieciekawie. Na stacji paliw nie da się zatankować paliwa, żadne sklepy nie działają, kierowcy w popłochu jeżdżą, szukając ratunku, a najgorsze ze wszystkiego jest to, że nic nie da się wrzucić na Instastories ani na Facebooka. Nie da się do nikogo napisać, zapytać, czy u nich też podobnie. Mijają kolejne godziny, a sytuacja się tylko pogarsza, coraz więcej ludzi nie ma jedzenia i wody, coraz więcej samochodów jest bez paliwa…

Science fiction? Niekoniecznie. Jesteśmy cywilizacją uzależnioną od energii elektrycznej. Naukowcy z NASA od dawna już wiedzą, że bardzo duża magnetyczna burza słoneczna może wyindukować dodatkowy prąd w przewodach elektrycznych na niemal całej kuli ziemskiej i doprowadzić do spalenia transformatorów na całym świecie. Usuwanie awarii może zająć kilka lat, żadne elektrownie nie mają zabezpieczeń na taki wypadek, to zbyt kosztowne. Takie burze słoneczne zdarzają się i mają bardzo duży wpływ na klimat na Ziemi, problem polega tylko na tym, że jeszcze nie zbadano dobrze długofalowej cykliczności Słońca, więc nie wiadomo, kiedy nastąpią. Może jutro, a może za sto lat. A wtedy takie umiejętności, jak rąbanie drewna, sadzenie marchewek czy odręczne pisanie, mogą się przydać, warto więc dla nowych technologii tego wszystkiego nie zarzucać, nie dać się zwieść przekonaniu, że wszystko zrobią za nas roboty.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.