Kategoria artykułów:

Wprowadzanie dzieci w obowiązki domowe

Kiedy zaczynaliśmy naszą przygodę z edukacją domową, wiedziałam, że – oprócz szkolnej wiedzy – chcę nauczyć nasze dzieci wielu życiowych umiejętności. Wśród nich ważnym aspektem było dla mnie dbanie o dom. Podczas spotkań na temat nauczania domowego, które prowadzimy jako zespół „Kredy”, często zadajemy rodzicom pytanie: zastanów się, czego tak naprawdę chcesz nauczyć swoje dziecko? Ciekawe, że oprócz nauki pisania i liczenia, najczęściej pojawiają się takie odpowiedzi jak: kształtowanie relacji, samoświadomość, edukacja finansowa, wrażliwość na innych oraz… gotowanie, pranie, sprzątanie! Czynności wydawać by się mogło prozaiczne, ale jak bez ich opanowania można ruszyć w szeroki świat?

Mówi się, że jako rodzice chcemy dać naszym dzieciom korzenie i skrzydła. Korzenie, czyli poczucie bezpieczeństwa, swojego miejsca, domu, miłości. Skrzydła, czyli poczucie własnej wartości, sprawczości, wiary w siebie i swoje możliwości. Okazuje się, że rzecz tak prosta, jak codzienne obowiązki domowe, może być świetną szkołą kształtującą obie te rzeczywistości.

Od początku

Ale jak w ogóle zachęcić dzieci do wspólnego dbania o dom? Od samego początku zapraszać je do uczestnictwa w tym! Maluch, który widzi rodziców przy pracy takiej jak gotowanie, sprzątanie, wieszanie prania, zamiatanie, aż rwie się do pomocy. Ze starszymi dziećmi dobrze jest regularnie wracać do rozmowy o dbaniu o wspólną domową przestrzeń. Można usiąść razem do stołu, zaparzyć dobrą herbatę (to zawsze podnosi morale) i spisać wszystkie rzeczy, które muszą się wydarzyć, aby dom mógł funkcjonować. To świetne ćwiczenie, które pomaga zauważyć tę „niewidzialną pracę”. (Tym bardziej, że w dobie płacenia kartą i wyciągania pieniędzy z „komputera w ścianie” warto uświadamiać przy okazji dzieci, skąd pieniądze się biorą i na co musimy je przeznaczać). Następnie możemy podzielić obowiązki pomiędzy wszystkich domowników – okazuje się, że są takie, które może wypełniać tylko jedna osoba, jak np. karmienie niemowlaka (mama), wyjście na większość dnia do pracy zarobkowej (tata), ale też mnóstwo takich, które wykonać mogą zarówno rodzice, jak i dzieci.

Fazy wrażliwe

Maria Montessori pisała o tzw. fazach wrażliwych, zwanych inaczej okresami sensytywnymi, które są po prostu etapami maksymalnej chłonności umysłu i przyswajalności konkretnych umiejętności oraz wiedzy. Dziecko na określonym etapie rozwoju uczy się motoryki, mowy, zachowań społecznych, a także porządku. Włoska pedagog podaje, że tzw. faza porządku najmocniej ujawnia się i rozwija u dzieci w wieku do 6. roku życia, fazy wrażliwe są bowiem ograniczone czasowo. Warto więc wykorzystać ten etap rozwoju i zaszczepić w dziecku naturalną chęć do wprowadzania ładu, pomóc w wyrobieniu nawyku dbania o porządek. Faza wrażliwa to moment, w którym dziecko wykazuje szczególne zainteresowanie daną czynnością i nabyciem umiejętności. Może wielokrotnie bez znużenia i znudzenia ją powtarzać. Naszym zadaniem, jako rodziców, jest stworzyć im do tego odpowiednie warunki (przygotować otoczenie) oraz po prostu na to pozwolić. Przygotowanie otoczenia to nic innego jak zorganizowanie małej miotełki i szufelki do zamiatania, ustawienie miski z wodą i szmatką tak, aby dziecko mogło samo z niej korzystać, gdy zajdzie taka potrzeba, przygotowanie utensyliów do czyszczenia butów itd.

Nawyk

Mówi się, że nasz los i nasze życie zależą od naszych nawyków. Na co dzień często nie zdajemy sobie sprawy, ile rzeczy robimy nawykowo i jak bardzo takie działanie ułatwia nam życie. Na przykład: zawsze podczas porannej wizyty w łazience myjesz zęby. Nie zastanawiasz się nad tym, czy umyć je teraz, czy może za 15 minut, jakiej użyć tym razem pasty i jak długo zęby myć. Często w ogóle robisz to zupełnie automatycznie. I dobrze! Oszczędzasz dzięki temu czas i energię na podejmowanie decyzji. Nawyki to pewne wyuczone schematy zachowań, działań, które nabywamy wskutek wielokrotnego powtarzania ich.

Wspaniałą sprawą jest wykształcić w sobie i dzieciach nawyk porządku. Wówczas utrzymanie domu i otoczenia w ładzie nie kosztuje nas wiele czasu i energii. Działamy automatycznie, np. zawsze odkładając rzeczy na miejsce, wieczorem zostawiając czysty zlew czy raz w tygodniu sprzątając dokładniej wszystkie pomieszczenia. Wypracowanie dobrych nawyków porządkowych potrafi bardzo ułatwić codzienność. Warto zacząć od jak najmłodszych lat! Uczmy dzieci odkładania ubrań do szafy, ścielenia łóżka, ścierania podłogi, gdy coś się rozleje, ustawiania bucików itd.

Podział obowiązków domowych

Gdy rodzina jest większa, w domu więcej jest wszystkiego: ubrań, naczyń, zabawek… A wówczas łatwiej o chaos i zagubienie się w ilości rzeczy czy codziennych prac do wykonania. Tym bardziej ważne jest budowanie dobrych nawyków porządkowych od początku i zachęcanie dzieci do włączenia się we wspólne prace domowe. Dobrym patentem jest wprowadzenie dyżurów sprzątających. Sposobów organizacji są dziesiątki, a każdy wybrać może ten, który najlepiej sprawdzi się w jego rodzinie. Można chociażby wprowadzić stały podział (dyżur przypisany do danej osoby do danego dnia) lub też podział rotacyjny. Dyżury zapisywać można na dużej tablicy suchościeralnej albo na stałe wydrukować listę osób i zadań. Jeśli system stałych prac się znudzi, można codziennie losować lub wybierać to, czym ktoś chce się zająć.

fot. Małgorzata Trajdos

Ważne, aby przydzielając dziecku jakąś pracę do wykonania, najpierw kilka razy pokazać mu i zrobić ją razem z nim. Następnie zapewnić o gotowości naszej pomocy. Warto też zapisać, co oznacza dany dyżur, np. „zmywarka” to rozładowanie, wytarcie i ułożenie w szafkach naczyń; „łazienka” to wysprzątanie toalety, umywalki i odkurzenie. Chodzi o to, aby nikt nie miał wątpliwości, co wchodzi w jego zakres obowiązków. Dzięki temu uda się oszczędzać energię i czas (nie trzeba powtarzać w kółko tych samych informacji), a także wyeliminować ewentualne nieporozumienia.

Z małymi dziećmi wykonać można tablicę poranka i wieczoru, na której po kolei zapiszemy i narysujemy czynności do wykonania, np. rano: przywitanie się z rodzicami, toaleta, składanie piżamy, pościelenie łóżka, śniadanie, mycie zębów itd. Łatwiej jest przypomnieć: sprawdź, czy zrobiłeś wszystko z listy poranka, niż wypytywać o każdą czynność po kolei. Warto też wprowadzać swoje rodzinne rytuały i sposoby (korzystając z poczucia humoru i zabawy) rozładowujące napięcie, które często może rodzić się w sytuacji przypominania o obowiązkach do wykonania (powiedzmy sobie szczerze: nikt tego nie lubi).

Jak zacząć?

Od dzisiaj! Z tym, co masz tu i teraz. Zacznij od małych kroczków i wprowadzania dobrych nawyków. Od rozmowy o tym, że dom i otoczenie to nasze wspólne dobro i miejsce, o które chcemy dbać. Od dziękowania sobie nawzajem za wykonane prace, raczej chwalenia niż zwracania uwagi – tak aby nie zniechęcić maluchów, nie zgasić ich początkowego entuzjazmu.

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.