Kategoria artykułów:

Czytamy, czytamy… i co dalej? – o tym, że czasem warto nie czytać

Ja czytam, on czyta, my czytamy… Jeśli możemy w domu poodmieniać czasownik: czytać przez wszystkie osoby – to świetnie. A gdyby pójść o krok dalej? Gdyby tak spróbować czytelnikowi ekspresowemu bądź czytelnikowi masowych ilości książek pomóc stać się czytelnikiem uważnym i analizującym, który umie i chce o książkach z zapałem rozmawiać? Spróbujmy.

Na ogół nie przepadamy za długimi, szarymi, zimowymi wieczorami. Mają one jednak potencjał, który można wykorzystać. Właśnie w te, a nie letnie wieczory, zrodził się zwyczaj szarej godziny – godziny opowieści i śpiewu. Zaczerpnijmy zatem z tradycji – wykorzystajmy zimę – i znajdźmy czas na rodzinne spotkanie, gdy już za oknem ciemno, ale wciąż zbyt wcześnie, by kłaść się do łóżek. Usiądźmy razem, przynieśmy książkę i choć raz na jakiś czas… nie czytajmy. Tak, to nie pomyłka. Nie czytajmy, bo… już ją znamy. Weźmy do rąk pozycję, którą każdy z domowników przeczytał sam lub którą właśnie skończyliśmy czytać wspólnie i zamiast odłożyć na półkę – po prostu – spróbujmy ją omówić. Hmm, omawianie książek najczęściej źle się wszystkim kojarzy – niestety. A jednak, warto w to uwierzyć, że możemy odczarować zarówno samo słowo omawianie , jak i co równie istotne, omawianie jako czynność. Omawianie książek w rodzinie, z dala od lektur i szkolnych klas, może być dla dzieci, jak i dorosłych – niezwykłą przygodą.

Książki, mówiąc trochę górnolotnie – to skarbiec, z którego warto czerpać pełnymi garściami. Gdy o nich rozmawiamy – a tym przecież jest omawianie , odkrywamy głębię przekazywanych przez nie idei, postaw czy relacji. Czasem problemy i postawy w nich opisywane mogą pomóc nam zrozumieć lub zaakceptować naszą rzeczywistość. Rozmowa o książkach to również okazja, by bliżej poznać siebie nawzajem. A pochłaniającym książki młodym czytelnikom warto uświadomić, jak ważny jest również czas na refleksję, poprzedzający sięgnięcie z półki po następny tom.

Jeśli uda się wprowadzić do rodzinnego harmonogramu zwyczaj wspólnej, głębszej rozmowy o książkach, a nasze dzieci przywykną do tego, że jesteśmy ciekawi ich przemyśleń, i że naprawdę chcemy usłyszeć ich opinię, to może okazać się, że wszyscy będą owych wieczorów niecierpliwie wyczekiwać. Proponuję zatem zainicjować zwyczaj WWL-ów – Wspólnych Wieczorów Literackich albo WWK-ów – Wspólnych Wieczorów Książkowych, albo i czegoś o zupełnie innej, przez Was wymyślonej nazwie. Ważne, by spróbować praktykować je regularnie.

A zatem – jak to wszystko zrobić? Co omawiać? I w jaki sposób rozmawiać tak, by nie zabić zarówno samego spotkania, jak i książki?

Po pierwsze warto zadbać o czas i miejsce akcji. To, przynajmniej na początku, należeć będzie do rodziców. Zastanówcie się, w jaki wieczór lub popołudnie jesteście wolni, znajdźcie najlepiej taki czas, kiedy wszyscy są w domu i nikt nigdzie się już nie spieszy. Spotkanie może trwać godzinę, dwie, ale i zdecydowanie dłużej – to zależy tylko od Was i dzieci. Lepiej jednak, zwłaszcza na początku, skończyć szybciej i pozostawić wszystkich z uczuciem niedosytu, który zaostrzy apetyt na kolejne spotkanie. Niech to będzie spokojny, niespieszny, ale i nieprzeciągnięty czas. Ważniejsza od długości wydaje się jego regularność. Dostosujcie ją do Waszych możliwości, ponieważ bez określonego rytmu trudno będzie ulec czarowi tych spotkań. Jeśli cotygodniowe spotkania wydają się zbyt dużym obciążeniem, można zorganizować je co dwa tygodnie, a w pozostałe dni po prostu razem czytać.

Wykorzystajmy długie wieczory na rozmowy o książkach.
@ Yuliya

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.