Kategoria artykułów:

Pod kloszem

Wiosna. Wyjątkowo lubię tę porę roku! Jeszcze zanim puszczą mrozy, zamieniam się w prawdziwego ogrodnika. Ogród to mój żywioł, szczególnie wiosną. Zaczynam od robienia rozsad różnych roślin. Przez 10 lat mieszkania na wsi mogłam wiele zaobserwować i wiele się nauczyć.

Weźmy na przykład takie pomidory. Robimy rozsady w pudełku, a jak wzejdą sadzonki i mają już swoje pierwsze właściwe liście, to je pikujemy. Pomidory uwielbiają być pikowane! (A nie każda roślina to lubi). Gdy już je przepikujemy, zaczynają się zwykle szybciej rozrastać. W kwietniu zdarza się, że słońce już mocno przygrzewa, ale dobry ogrodnik nie ulegnie złudzeniu, że pomidor sobie już poradzi. Gdyby tylko przyszedł przymrozek, całe rozsady na marne. Podobnie może być w przypadku suszy – młody pomidor sobie z nią nie da rady (susza bywa rzadko o tej porze roku, ale zdarzyła się w ostatnich latach). Dobrze prowadzona sadzonka może mieć pierwsze kwiaty w kwietniu (i niech to nas nie zmyli, że jest już dorosła i samodzielna!). Warto wówczas wystawiać ją na dzień na hartowanie. Tylko uwaga! Nie w pełne słońce – bo zwiędnie, i nie w wietrzny dzień – bo może nam się bidulka połamać. Każdy, kto zajmował się ogrodnictwem, wie, że pomidory do gruntu można wsadzić dopiero po 15 maja (czyli po zimnych ogrodnikach – ostatnich przymrozkach), wtedy zwykle w Polsce już nie występują przymrozki. Zwykle, bo rok temu miała miejsce taka anomalia i kto nie przykrył pomidorów włókniną w dolinkach, gdzie mróz mocniej chwyta, mógł stracić swoje piękne okazy. Żeby pomidor rósł, trzeba go jednak w końcu zasadzić, najlepiej w ziemi zmieszanej z gnojem, mocno nawiezionej naturalnym nawozem, podeprzeć i dalej prowadzić. Rzecz wygląda inaczej, jeśli mamy szklarnie, wówczas pomidory możemy wcześniej wynieść z domu, bo w szklarniowych warunkach i tak są pod nieustanną ochroną.

Dlaczego jeszcze lubię wiosnę? Bo wtedy rodzą się nowe zwierzęta w naszej zagrodzie. Kwoka siada na jajach. 21 dni wysiaduje jaja i jeśli w tym czasie zejdzie z jaj na dłużej, mogą się przeziębić i nikt się nie wykluje. Kiedy klujemy pisklęta w inkubatorze, trzeba być czujnym na nagłe wyłączenia prądu. Wtedy okrywamy inkubator kocami, żeby jajka się nie wychłodziły. Kiedy małe pisklaczki się wyklują, pozostają pod maminymi skrzydłam. W domu mamy lampę ogrzewającą pisklaki, która zapewnia im takie ciepło, jak skrzydła kwoki. Kurczaki pozostają pod kwoką przez minimum 4 tygodnie, później zaczynają poznawać okolicę. Takie młode podlotki, którym jeszcze daleko do dorosłości, wymagają nieustannego doglądania. Jeśli nie będziemy czujni i nie będziemy roztaczać nad nimi specjalnego parasola ochronnego, to po większym deszczu, upale lub zimnej nocy możemy zaliczyć serię padnięć wśród młodego drobiu. Trochę czasu musi minąć, zanim kurki będą radziły sobie z warunkami atmosferycznymi.

Wiosna to wymagająca pora roku. Dobry i troskliwy ogrodnik dogląda wówczas uważnie swoich upraw, bo na początku każda roślinka potrzebuje czegoś innego. Dobra strategia zapewnia dobre owoce w przyszłości, chyba że przyjdzie jakiś kataklizm w postaci gradu czy powodzi, ale na to już wpływu nie mamy. Dobry hodowca wie też, że co jak co, ale wiosną jest najwięcej pracy. Latem można już nieco odpocząć i bardziej cieszyć się owocami, a mniej zamartwiać, czy coś nam wyrośnie z tego, co zasialiśmy.

Jeśli młode rośliny wymagają specjalnej opieki i cieplarnianych warunków, a młode zwierzątka wymagają szczególnej troski, żeby mogły wzrastać w zdrowiu, to czy ludzkie dzieci w tej kwestii różnią się aż tak bardzo, że nie należy ich trzymać pod kloszem? Dopóki kości nie przestaną rosnąć i kręgosłup się dostatecznie nie uwapni, dopóty wymagają szczególnej troski i szczególnej opieki, tak jak każdy młody organizm na tej ziemi. I tak jak dobry ogrodnik wie, czy może już pomidory wsadzić do gruntu, tak każdy dobry rodzic rozpozna czas, kiedy należy zacząć swoje dziecko wypuszczać w świat i kiedy jest najlepszy moment, aby zdjąć klosz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.