Kategoria artykułów:

MACIERZYŃSTWO WIELOWYMIAROWE

Z Marią Berlińską – teologiem, psychologiem, instruktorką warsztatów umiejętności wychowawczych, która od wielu lat prowadzi z mężem rodzinny dom dziecka – rozmawia Marcelina Metera

Numer majowy poświęcony jest macierzyństwu. Kiedy myślałam o tym, z kim chciałabym porozmawiać o tym doświadczeniu, przyszłaś mi do głowy w pierwszej kolejności, bo twoje macierzyństwo jest dojrzałe, wielopoziomowe, a przede wszystkim – dzielisz się bardzo konkretnym doświadczeniem. Nie tak, jak ci się wydaje, a tak, jak jest. No i kiedy dorosnę, chcę być taka, jak ty. Kiedy teraz patrzysz na swoje macierzyństwo, to czy jesteś w stanie podzielić je na jakieś wyraźne etapy? Kiedy patrzysz wstecz, widzisz jedną długą historię czy serię „odcinków”?

U mnie był wyraźny podział, bo najpierw urodziłam trójkę dzieci, a potem, po siedmiu latach przerwy, młodszą dwójkę. Różnica była ogromna. To późniejsze macierzyństwo było bardziej świadome, bezstresowe, zaczęło mi sprawiać dużą przyjemność. Nie było napięcia, pośpiechu, zrezygnowałam z różnych niepotrzebnych i zbędnych rzeczy. Starszych troje wychowywałam niestety według ówczesnej wiedzy, wiesz: karmienie co trzy godziny, gonitwa, w ogóle straszny czas to był. A tym późniejszym macierzyństwem byłam naprawdę zachwycona.

A potem? Kiedy ci mniejsi też już wyrośli? Co było dalej?

Wiesz, jak ci młodsi zaczęli dorastać, to zostałam już mamą zastępczą, pojawiły się w domu dzieci z ogromnymi problemami. Nie ma żadnego porównania między macierzyństwem biologicznym a zastępczym. Zupełnie inny świat. Nie da się porównać. I owszem – zupełnie nowy etap.

A kiedy patrzysz na swoją historię, to widzisz jakieś kamienie milowe? Rewolucję? Coś, co zmieniło twoją optykę i podejście do rodzicielstwa? Doświadczenie dobre albo trudne, ale z perspektywy – punkt zwrotny?

Kurs umiejętności wychowawczych, na który uczęszczaliśmy z mężem, był na pewno takim punktem zwrotnym. To naprawdę zmieniło i pogłębiło nasze patrzenie na wychowanie. Co prawda trafiliśmy na niego trochę późno, szkoda, że nie zdobyliśmy tej wiedzy wcześniej. A tak ogólnie, moim zdaniem, kamieniem milowym, punktem zwrotnym jest ten czas, kiedy dzieci zaczynają dorastać i nasze relacje z nimi są uzależnione od tego, co nam się udało włożyć, zasiać do tego momentu. Kiedy szukają swojej niezależności i trzeba przedefiniować naszą rolę jako rodziców. To jest oczywiście bardziej zauważalne, kiedy ma się wszystkie dzieci w podobnym wieku. U mnie między najstarszym i najmłodszym była różnica osiemnastu lat, a potem przyszły dzieci zastępcze i zawsze w domu były jakieś dzieci duże, średnie i małe, więc to przejście między etapami się trochę zacierało. Ale obserwuję, że to jest niesamowicie ważne – ten czas, kiedy dziecko zaczyna być niezależne i rodzice muszą się nauczyć odpuścić, przestać kontrolować.

Ale to jest strasznie trudne, przecież nikt tak nie dopilnuje jak mamusia. Poza tym samodzielność dziecka traktuje się jak sprawdzian własnej skuteczności wychowawczej, a tego sprawdzianu się boimy. Co, jak się okaże, że zawaliłam?

Trzeba zaufać, i dziecku, i sobie. U znajomych rodzin widziałam bardzo silny problem nadopiekuńczości w sytuacji, kiedy dzieci zaczynają potrzebować zupełnie innej relacji, kiedy chcą mieć rodzica-przyjaciela zamiast rodzica-opiekuna. Takiego, który trochę stanie z boku.

A ty miałaś z tym trudności? Z tym odpuszczeniem? Czy przychodziło ci to naturalnie?

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.