Kategoria artykułów:

Małe macierzyńskie zwycięstwa

Relacja mamy i córki to przestrzeń bogata i różnorodna. Na czym się skupić wychowując córkę do kobiecości?

Jestem żoną od 16 lat, a mamą od 14. Mam czworo dzieci na ziemi i czworo w Niebie. Niestety, nie od początku mojego macierzyństwa dbałam o przemyślane bycie mamą. Dopiero gdy świadomie zaczęłam myśleć o swojej kobiecości i wzorcach, jakie przekazuję dzieciom przez swoją postawę, moje macierzyństwo uległo zmianie. Uświadomiłam sobie, że moje podstawowe powołanie nie może dziać się ot, tak sobie, bo kocham moje dzieci i chcę realizować moje powołanie najlepiej jak umiem.

Gotowanie

Mam dwie córki i dwóch synów. Zawsze chciałam zrobić inaczej niż to, czego doświadczyłam sama – pragnęłam pozwalać dzieciom angażować się w aktywny sposób w prace domowe, takie jak na przykład gotowanie. Ja uczyłam się tak naprawdę gotować i piec dopiero po ślubie. Chciałam więc dać moim dzieciom inne doświadczenie, synom również. Przecież oni kiedyś będą mężami, a która żona nie docenia umiejętności gotowania u swojego męża? W wielu sytuacjach jest to potrzebne. Oczywiście takie sytuacje, gdy pozwalamy dzieciom na uczenie się życia, wiążą się z ogromem trudnych sytuacji dla mamy, takich jak np. bałagan w kuchni, brudna podłoga czy straty w składnikach. I nie ukrywam, że wiele razy zastanawiałam się, czy to ma sens. Przecież dodawałam sobie pracy. I zawsze – już po uspokojeniu emocji – wniosek był ten sam. Warto. Kiedy dziewczynki zaczęły mieć ok. 10 lat, zaczęłam zauważać pozytywne skutki tego mojego wcześniej podjętego wysiłku. Kiedy córka sama potrafiła już zrobić zdrowy posiłek, upiec ciasto czy tort. Ze zdumieniem odkrywałam, że szuka inspiracji, podczas gdy ja siedzę ciągle w tych samych przepisach. Nawet teraz, gdy mają 12 i 14 lat, nierzadko to ja uczę się od nich w kuchni. I z dumą myślę o tym moim poświęceniu z poprzednich lat. Nawet u 10-letniego syna widać niesamowite efekty kupowania mu książek np. o robieniu smoothie. Z wielką przyjemnością degustuję nowe potrawy.

Ubiór nastolatki

Gdy najstarsza córka skończyła 12 lat i świat wychowawczy wszedł na wyższy poziom, dużo bardziej skomplikowany, zauważyłam, że trzeba wprowadzić znowu jakieś zmiany. Córka zaczęła dojrzewać, ale jej zachowanie i ubiór nie szły z tym w parze. Nie podobało mi się to. Nie takich efektów oczekiwałam od siebie jako mamy w tej przestrzeni. Sama pamiętałam, że chodzenie w za dużych ciuchach czy ciągle w dresie w tym wieku, nie pomagało mi w odnalezieniu i zaakceptowaniu siebie w nowej odsłonie – już jako kobiety. Chowanie się w za dużych ubraniach, naciągniętych swetrach, długich rękawach, szerokich spodniach, kapturach na głowie, nie pomagało ani w kształtowaniu charakteru, ani w szukaniu kobiecości. Wręcz przeciwnie. Zamaskowywało dorastanie i pogodzenie się z tym, że jestem już kimś nieco innym. A pewnie każda z nas wie, że za ubiorem mimochodem idzie nasze zachowanie, sposób chodzenia i nierzadko też styl mówienia. Zwłaszcza w tym wieku łatwo dopasowujemy się do otoczenia. A co by było, gdyby to otoczenie zmieniało się pod naszym wpływem, a nie odwrotnie? Nieco bardziej kobiecym? Odkąd zostałam żoną, postanowiłam chodzić często w sukienkach, choć nie było to dla mnie łatwe, bo byłam z tych kryjących się w za dużych ubraniach. Ale udało się. I tego od kilku lat uczę właśnie moje córki. Co więcej, rozmawiamy o tym również z innymi dziewczynkami, koleżankami córek. Jednak początki, zwłaszcza u mojej pierwszej córki, były bardzo trudne. Jej sposób ubierania się był niedbały, a co za tym szło, całe jej zachowanie bywało nieeleganckie. Smutno mi było, bo długo myślałam i wierzyłam, że sam mój przykład na nią zadziała.

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.