Pytanie o rozumienie, czym jest rysunek, wydaje się stale aktualne, szczególnie obecnie, kiedy mocno eksploatujemy język obrazowania w reklamie, informacji miejskiej, nowych mediach etc. Zachęcając do uprawiania rysunku od najmłodszych lat, nie chodzi mi o edukowanie dzieci w celu uzyskania większej liczby artystów różnych dyscyplin sztuki. Zdecydowanie celem rysowania jest zupełnie co innego. W powszechnym rozumieniu rysunku bardzo mocno ugruntowane jest postrzeganie go wyłącznie jako obrazowania. Ta funkcja, podobnie jak w przypadku innych wizualnych dyscyplin artystycznych (grafiki, malarstwa, rzeźby, fotografii etc. ), jest oczywista i ważna. Proponowałbym jednak przyjrzeć się rysunkowi z nieco innej strony.
Rysunek, dzięki któremu następuje precyzowanie wyobrażenia, uczestniczy de facto w procesie myślowym, poszukiwaniu wyobrażenia wzbudzonego naszymi myślami.
Dla rodziców i nauczycieli, szczególnie opiekujących się najmłodszymi dziećmi, właściwe jest postrzeganie rysunku jako realizacji naturalnej potrzeby wypowiedzi graficznej, umiejętności wizualnego formułowania myśli, towarzyszącej rozumowaniu dziecka. Zamykanie rysunku jedynie w obszarze zajęć czy aktywności prowadzących wyłącznie do tworzenia dzieł plastycznych wydaje się błędne. Nacisk powinniśmy kłaść na włączenie rysunku w obszar wyrażania myśli i traktowanie go jako specyficznej formy języka.
