Ta młodziutka technika malarstwa, głównie akrylowego, potrafi zachwycić spontanicznością, przenikaniem się barw, ale chyba przede wszystkim radością z prostoty. Nie da się ukryć, kieruje nią świeżość i żywioł zwany rozmachem. Drodzy rodzice, zabezpieczcie ściany, podłogi i blaty! Ale kiedy spojrzycie na rozemocjonowane spojrzenia Waszych nastolatków i efekt końcowy, z pewnością sami rzucicie się w odmęty pouringowego tworzenia. (Trudno utrzymać w tej metodzie czystość, a farby akrylowe słabo się zmywają, dlatego osobiście proponuję przetrzeć szlak i zdecydować od jakiego wieku zabawa ta jest odpowiednia).
Pouring z języka angielskiego to wlewanie, wylewanie i tym właśnie charakteryzuje się proces twórczy. W latach trzydziestych XX wieku podczas eksperymentów malarskich meksykański artysta David Alfaro Siqueiros zachwycił się przenikaniem barw swobodnie rozlewanych farb. Co ciekawe, właśnie farby akrylowe i lateksowe powstały w Meksyku i Stanach Zjednoczonych i tamtejsi artyści jako pierwsi wprowadzali je do swojego warsztatu. Farby akrylowe szybkoschnące, pozostawiające gładką jednolitą powierzchnię po wyschnięciu, zaczęły fascynować środowiska artystyczne. Technika „przypadkowego malowania” zafrapowała twórcę, testował mieszaniny farb i ich przenikanie do tego stopnia, iż zgłosił chęć zbadania tego zjawiska przez fizyków. Jak podają źródła, dopiero pochylenie się dociekliwych artystów nad tym zagadnieniem w XXI wieku przyniosło odpowiedź na pytanie o fizyczny wymiar pouring . Jaka magia sprawia, że rozlewająca się farba tworzy tzw. „oczka”, fantazyjne połączenia barw wyglądające niczym fala, piasek pustyni, czy piękne kolorystycznie zjawiska przyrody? Wyjaśnienie pozostawię Waszym osobistym poszukiwaniom.
Na początku naszych działań z dziećmi skupimy się na najprostszych sposobach i trikach, a jeśli spodoba się Wam ta zabawa, z pewnością głębiej wejdziecie w temat, odkryjecie więcej możliwości, domowych receptur i zastosowań techniki pouringu . Oprócz abstrakcyjnych obrazów na podobraziach, deskach, podkładach ze sklejki możecie barwić trwale w ten sposób kafelki, meble, pudełka etc. Korzystając z pięknej wakacyjnej pogody, warto rozłożyć warsztat malarski na zewnątrz, a jeśli działacie w domu, zabezpieczcie stół i podłogę folią, wtedy swobodniej przystąpicie do wylewania Waszych obrazów. Przydadzą się fartuchy i jednorazowe rękawiczki, które często zmienia się w trakcie pracy, np. aby nie zabrudzić suszarki do włosów w trakcie działań. Po raz pierwszy na łamach „Kredy” piszę o technice, którą równocześnie poznaję i testuję, zresztą na prośbę nastoletniej córki – zafascynowanej abstrakcyjnymi, i jak sama mówi, obłędnie pięknymi wzorami. Nie da się ukryć, że oprócz absolutnej frajdy w trakcie tworzenia barwnych kompozycji, początki to jedna wielka niespodzianka i wyczekiwanie efektu końcowego. Przewidywalność przy pierwszych pracach jest znikoma. Drugą, równie ważną refleksją, którą chciałabym się podzielić, jest ta dotycząca ilości zużywanych materiałów. Aby praca szła sprawnie, niestety zużywa się bardzo dużo kubeczków i patyczków jednorazowych, rękawiczek gumowych i papieru, co czyni tę metodę mało ekologiczną.
Potrzebne materiały:
• Farby akrylowe – im płynniejsze tym lepiej. Cena i jakość idą tu w parze, na początek sugeruję wybrać tańsze, choć ma to swoje minusy, gdyż jest w nich mniej pigmentu i kolory mogą blaknąć po wyschnięciu.
• Biała farba akrylowa (zdecydowanie idzie jej najwięcej) do zadań plastycznych lub zwykła do malowania ścian.
• Medium do farb akrylowych – rozcieńczalnik akryli. Posłuży do rozcieńczania farb do konsystencji śmietany, aby farby łatwo się rozlewały i łączyły między sobą. Dodaje się je do każdego koloru.
• Olej silikonowy do pouringu – wystarczy mała buteleczka. Zmieszanie farby z kilkoma kroplami oleju pomoże nam uzyskać charakterystyczne struktury komórkowe.
• Podkład płaski i gładki, np. podobrazie malarskie (zacznijcie od małych formatów), deska, drewno, płaska powierzchnia szklana, plastikowa. Pouring można także robić na meblach, ale sugeruję nabyć umiejętności na niedużych podkładach.
• Kubeczki plastikowe jednorazowe lub słoiczki – potrzeba ich tyle, ile chcesz użyć kolorów w danej pracy.