Po co nam neuronauka?
Jeśli zajmujemy się dobrymi i mądrymi sprawami: czytamy, rozważamy skomplikowane problemy, rozmawiamy na trudne tematy – aktywujemy większe zbiory neuronów i utrwalamy ich strukturę połączeniową.
Całościowe podejście do problematyki związanej z pracą mózgu wymaga zdobycia informacji z szerokiego spektrum dziedzin naukowych: od biologii i chemii poprzez nauki matematyczne po psychologię i neurologię. Zróbmy szybką powtórkę z podstawówki. Z lekcji biologii pamiętamy, że układ nerwowy człowieka składa się ze specyficznych komórek zwanych neuronami. Komórki te przystosowane są do „przełączania” impulsów nerwowych w strukturach sieci zbudowanych z wielu miliardów neuronów. Chociaż intuicyjnie trudno jest nam zrozumieć, w jaki sposób impulsy przekazywane pomiędzy komórkami nerwowymi mogą tworzyć nasze odczucia i zachowania, to jednak współczesna nauka potrafi już wyjaśnić wiele procesów, które mają swój początek w aktywności neuronalnej, a przejawiają się w skomplikowanych funkcjach całego organizmu człowieka. W literaturze anglosaskiej dziedzina nauki zajmująca się badaniem mózgu od wielu lat nazywana jest neuroscience , jej odpowiednik w języku polskim to „neuronauka”. Musimy zatem przez chwilę przyjrzeć się, choćby pobieżnie, rezultatom osiągniętym na polu tej nauki.
Mózg to jednak nie komputer
Podstawowym celem neuronów jest tworzenie nowych połączeń pomiędzy nimi. Neurony łączą się na „miliardy miliardów” różnych sposobów, tworząc olbrzymią sieć wzajemnych powiązań. Grupy takich wzajemnych połączeń tworzą korelaty neuronalne, które mogą być odpowiedzialne za różne funkcje. Nie posiadamy w mózgu jakiegoś centralnego procesora, który pełniłby nadrzędną rolę. Neurony nie tworzą również osobnych korelatów pamięci, przypominających twarde dyski komputera. Może jedynie pamięć operacyjna, w której przechowujemy analizowane treści przez kilka sekund, przypomina trochę działanie pamięci RAM w komputerze, ale tylko pod względem funkcjonalnym. Niektóre neurony w naszym mózgu uczestniczą w tworzeniu bardzo różnych funkcji, jeden neuron może brać udział zarówno w funkcjach pamięciowych, poznawczych, jak i emocjonalnych.
Nie przegrzewaj neuronów
Aktywność neuronalna przełącza się nieustannie kilkadziesiąt razy w ciągu jednej sekundy. Popularne stwierdzenie, że wykorzystujemy jedynie 10% naszych neuronów w mózgu, dotyczy właśnie procesu przełączania i jest ściśle związane z zapotrzebowaniem energetycznym naszego mózgu. Aby prawidłowo pracować, nasze neurony wymagają olbrzymiej ilości energii i w czasie pracy wydzielają duże ilości ciepła. Z tego powodu nasz mózg aktywuje najwyżej co dziesiąty neuron, by po chwili „przełączyć się" i skorzystać z kolejnej grupy neuronalnej, uaktywniając ją. Gdyby w naszym mózgu nagle aktywowało się 80% neuronów, temperatura mózgu przekroczyłaby bezpieczny poziom. A jak wiemy z własnego doświadczenia, wzrost temperatury naszego ciała tylko o 4 stopnie Celsjusza powoduje wiele nieprzyjemnych i niebezpiecznych dla życia objawów. Zatem neurony w naszym mózgu muszą być aktywowane w rozsądny sposób – zapobiega to „przegrzaniu” mózgu.
Aby prawidłowo zarządzać tą skomplikowaną maszynerią neuronalną, powinniśmy nade wszystko zwrócić uwagę na naszą aktywność umysłową. Połączenia pomiędzy neuronami stają się bardziej efektywne, kiedy częściej się przełączają – ale nie za często! Sens działania mózgu w procesie rozwoju polega na tworzeniu relacji pomiędzy neuronami. Jeśli więc zajmujemy się dobrymi i mądrymi sprawami: czytamy, rozważamy skomplikowane problemy, rozmawiamy na trudne tematy – aktywujemy większe zbiory neuronów i utrwalamy ich strukturę połączeniową. Kiedy jednak jesteśmy tylko biernymi odbiorcami treści i bezrefleksyjnie przyjmujemy zewnętrzne strumienie informacji, wtedy aktywujemy tylko prostsze zbiory neuronów, nie tworząc i nie wzmacniając już istniejących struktur.
Stare przysłowie dotyczące percepcji informacji mówiące o bezrefleksyjnym odbiorze głosi, że „jednym uchem wleci, a drugim wyleci”. Tak właśnie dzieje się w naszym mózgu, kiedy nie zmuszamy się do długotrwałego wysiłku. Krótkie, incydentalne aktywności nie wystarczą, nie są one w stanie stworzyć stabilnych struktur aktywnych neuronów.