… ale pamiętaj: nawet gdyby droga wydawała ci się bardzo okrężna, nie możesz zwątpić w nitkę. Bądź pewna, że gdy ty ją trzymasz, ja także nie wypuszczam jej z rąk.
George McDonald, „Królewna i goblin”
… przede wszystkim: pamiętaj, pamiętaj, pamiętaj o Znakach. Powtarzaj je sobie, kiedy się obudzisz rano i kiedy będziesz wieczorem kładła się spać, i kiedy przebudzisz się w środku nocy. I cokolwiek dziwnego się wydarzy, niech nic nie wymaże z twej pamięci Znaków…
Clive Staples Lewis, „Srebrne krzesło”
Jak dobrze by było, gdybyśmy mogli ofiarować naszym dzieciom, wykorzystując pomysł George’a McDonalda, taką niewidzialną nić. Nić, która – trzymana w zaufaniu – bezpiecznie prowadzi, nawet pośród niebezpieczeństw i trudności, do upragnionego celu. Nić, która przeprowadzi je przez życie, pomagając wybierać Dobro. Niestety, nie jesteśmy w stanie dać nic tak namacalnego. Myślę jednak, że wyposażamy je (podobnie jak C.S Lewis, poprzez Aslana, swoich bohaterów) w coś na kształt „Znaków” – w zbiór wskazówek i wartości, którymi chcielibyśmy, by umiały kierować się i żyć. W obu przytoczonych fragmentach głos zabierają osoby niewątpliwie potężne oraz kochające i troszczące się o dobro dziewczynek, do których się zwracają. Ciekawe, że i w jednej, i w drugiej sytuacji nacisk kładziony jest na dwie rzeczy: pamięć o treści przekazu, szczególnie wyraźnie widoczny u Lewisa, i na ostrzeżenie, że wierność tej pamięci będzie prawdopodobnie bardzo trudna i poddawana wielu próbom. Mam poczucie, że obie kwestie mogą stanowić i dla nas wskazówkę, co brać szczególnie pod uwagę i w jaki sposób podchodzić do przekazywania wartości dzieciom.
Te najczęściej przeżywane przez nas i nasze dzieci sytuacje nie dotyczą życia i śmierci, ale często – szczególnie dla dzieci – mogą być naprawdę trudne do przejścia. Cena, jaką muszą zapłacić, nie dotyczy życia, ale może nią być utrata jakichś relacji, samotność czy poczucie, że nie jesteśmy akceptowani. Warto dzieci do tego przygotowywać.
Co może być pomocne? Na pewno nasza postawa oraz sytuacje, które same przeżywają – dzięki nim mogą dostrzec najwyraźniej, co jest ważne, i zrozumieć, jak podejmować dobre decyzje. Istotne znaczenie może mieć też zachowanie ważnych dla nich osób. Trudno mówić o tym czysto teoretycznie. Wspaniale, gdy jesteśmy świadomi momentów, w których nasze dzieci przeżywają niełatwe sytuacje i możemy wspólnie o nich porozmawiać, pokazując im przy okazji, że już nasza codzienność pełna jest decyzji opierających się na tym, jak i według jakich wartości chcemy żyć. Nie zawsze jednak (na szczęście) te życiowe lekcje odnoszą się do poważnych dylematów. Wtedy z pomocą przychodzą nam książki, filmy, obrazy czy historia. Dzięki nim wiele postaw i problemów przybliża się i możemy choć w niewielkim stopniu przeżywać je wraz z bohaterami, a następnie wspólnie zastanawiać się nad rozwiązaniami i postawami, które nas albo zachwycają i pociągają, albo wręcz odwrotnie – odrzucają.
Historie mające konkretnych bohaterów, w których śledzimy różnorodne ich losy i dylematy, te, które nas bawią, poruszają czy smucą, to właśnie historie, które będziemy długo pamiętać. Może nawet okaże się, że przypomną się nam w momencie, gdy sami będziemy musieli zdecydować, jak się zachować? Napełnienie pamięci dobrymi przykładami i rozwiązaniami może być prawdziwą i nieoczekiwaną pomocą właśnie w takim trudnym momencie. Wydaje mi się, że im więcej pokażemy dzieciom bohaterów żyjących i postępujących tak, jak byśmy sami pragnęli, tym większą dajemy im możliwość głębokiego zapamiętania i przyjęcia wartości, które są dla nas ważne.