Ucząc się, zdobywamy nowe kompetencje, poszerzamy zakres wiedzy. Na pewno sam proces uczenia się wymaga zaangażowania, odpowiedniego planowania i organizacji. Z badań neurobiologów analizujących czynniki wpływające na zdobywanie wiedzy wynika, że mózg najlepiej uczy się, kiedy człowiek jest wypoczęty, zrelaksowany, nikt nie zmusza go do nauki, a motywacja do zdobywania informacji jest motywacją wewnętrzną, nie jest zewnętrznym nakazem1 . Aby lepiej przyswajać informacje, warto zadbać, by w procesie uczenia się znalazło się miejsce na zaangażowanie, żeby zdobywanie nowych informacji wiązało się z przeżyciem, angażowało emocje i uczucia. Z drugiej jednak strony uczenie się może być pojmowane jako proces zorganizowany, poukładany, z jasno określonymi zadaniami, których realizacja pozwala na zdobycie nowych kompetencji. Bez względu na to, jaką perspektywę przyjmiemy, pewne jest jedno – dużo lepiej uczymy się, kiedy wiemy czego i po co oraz kiedy motywacja wypływa od nas. Wtedy nasze zaangażowanie jest dużo większe, a nauka przynosi radość i satysfakcję.
Każdy dzień oznaczony był innym kolorem i wspólnie rysowaliśmy lub zaznaczaliśmy, jakie przyjemności i zadania czekają nas w danym tygodniu. Pojawiały się obrazki symbolizujące przyjazd dziadków, wyjście na basen, a także ustalone obowiązki.
Pisząc ten tekst, chcemy podzielić się naszymi doświadczeniami pracy w oparciu o plan daltoński. Jest to forma uczenia się, która bazuje na zaangażowaniu dziecka, pracy w oparciu o cel i planowanie swoich działań. Nasze doświadczenia zdobyłyśmy, pracując od 2011 roku zgodnie z planem daltońskim w młodszych klasach szkoły podstawowej, teraz – mając własne dzieci – próbujemy przenieść te rozwiązania na grunt domowy.
Planowanie pracy to nieodłączny element realizacji założeń pedagogiki planu daltońskiego. Zanim przedstawimy sposób, w jaki my i nasi uczniowie planowaliśmy pracę w szkole, chciałybyśmy odwołać się do źródła, czyli do samej twórczyni idei – Helen Parkhurst.
Planowanie pracy według Helen Parkhurst
Autorka planu daltońskiego uważała, że tzw. „przydziały pracy” (aktualnie w planie daltońskim nazywamy je pracą planowaną, czyli określonym wycinkiem materiału, z którym uczniowie powinni się zapoznać w wybranym przez siebie zakresie i czasie) to jeden z najważniejszych elementów tej koncepcji. Twierdziła, że od sposobu, w jaki będą sformułowane i ułożone, zależy powodzenie zastosowania planu. W książce Wykształcenie według planu daltońskiego możemy zobaczyć przykłady konkretnych przydziałów i graficzne sposoby notowania postępów. W publikacji tej twórczyni zawarła najważniejsze zasady, którymi powinien kierować się nauczyciel przy przygotowywaniu zadań.