Kategoria artykułów:

Smoczy osadnicy

„Osadnicy z Catanu” – to była od lat ulubiona planszówka w domu Smoczycy. A kiedy doszło rozszerzenie do gry i uczestnicy rozgrywki mogli wyruszać statkami w morze, by odkrywać nowe lądy, gra stała się jeszcze ciekawsza. Ulubionym scenariuszem rozgrywki był ten z mgłą… Autorskim pomysłem syna Smoczycy było rozsnucie mgły nad niemal wszystkimi planszowymi polami, przez co można było dłużej bezowocnie tułać się po wodach i jeszcze bardziej cieszyć się na widok lądu na horyzoncie. Pomysłowy chłopak i miłośnik „Catanów” ustawił nawet specjalną playlistę z muzyką do tych rozgrywek. Utwory, głównie filmowe oraz z gier komputerowych z fabułą osadzoną w średniowieczu, dawały niezły nastrój. Przy, dajmy na to, kompozycjach Vangelisa do filmu „1492”, miało się wrażenie, że stateczki z gry wyruszają w morze bardziej uroczyście. I że w tworzonych symbolicznymi kawałkami plastiku osadach naprawdę toczy się jakieś dawne życie. A przynajmniej, z całą pewnością, nie brakuje tam grajków z lirą korbową.

„Osadnicy z Catanu” byli zawsze dodatkowymi pasażerami w i tak wypchanym po sufit samochodzie wiozącym rodzinę Smoczycy na wakacje. Prawdę mówiąc, młodzież musiała ścigać się z resztą rodziny innym środkiem transportu, chociażby pociągiem, gdyż nie mieścili się samochodu. Ale dla średniowiecznych osadników – zawsze było miejsce.

Do rozgrywek rzadko przyłączała się najmłodsza córka Smoczycy. Zresztą rodzinka nie posiadała wersji rozszerzonej na większą liczbę osób, więc albo ktoś grał w parze, albo znajdował sobie na ten czas inne zajęcie. Wspomniana córeczka siadała do stołu ze swoim zeszytem, w którym miała już kilka własnych wierszy (o koniach), rysunki (dwudziestu ras koni, w tym dziesięciu wymyślonych) oraz zaczątki kilku powieści (wiadomo o czym). Tego dnia pisała w wyjątkowym skupieniu. Nie przeszkadzały jej nawet okrzyki: „Hej, kto się wymieni? Kamień za owcę albo drewno za cegłę?” ani: „Ma ktoś siano? Za owcę. Za dwie owce! No dobra, za trzy owce!”.

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.