Jeżeli za sztukę przetrwania przyjmę umiejętność radzenia sobie w warunkach ekstremalnych oraz zdolność do wykonania ustalonych zadań , a tę definicję uzupełnię o zdolność reagowania i samodzielnego podejmowania decyzji w nieprzewidywalnych sytuacjach , a wszystko to przeniosę w kontekst świata muzycznego, wtedy termin survival nasuwa jednoznaczne skojarzenie. Konkursy!
RYWALIZACJA DAWNIEJ I DZIŚ
Rywalizacja jest od wieków paliwem napędzającym rozwój niemal wszystkich dziedzin życia człowieka. Dążenie do bycia lepszym niż inni stanowi skuteczną motywację do tytanicznego wysiłku nie tylko dla sportowców. Również wielu artystów wpada w sidła ambicji, by udowodnić sobie i innym, że są najlepsi, najbardziej doceniani, utytułowani, renomowani i promowani. Takim certyfikatem umiejętności artystycznych są współcześnie konkursy.
Konkursom bardzo często towarzyszy poczucie krzywdy, niesprawiedliwości i niesłusznych werdyktów.
Jeszcze pół wieku temu było ich kilka, kilkanaście – tych najbardziej prestiżowych, dających renomę i przepustkę do życia scenicznego. Kiedy powstawały, ich celem było wyłonienie osobowości muzycznych, które będą następnie promowane przez muzyczny biznes (agencje koncertowe, wytwórnie płytowe). Nagroda w konkursie była niekwestionowanym poświadczeniem umiejętności instrumentalnych, potwierdzonym przez grono najznamienitszych fachowców danej dziedziny – wybitnych solistów, zwycięzców poprzednich edycji konkursów. Już samo uczestnictwo, poprzedzone eliminacjami, było nagrodą i wyróżnieniem.
Przełom wieków zmienił również tę dziedzinę. Jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się ogólnopolskie i międzynarodowe wydarzenia, z czasem każdy większy region miał swój muzyczny turniej . Dzisiaj trudno znaleźć placówkę artystyczną, która nie byłaby organizatorem konkursu. Inicjatorzy – pod pięknie brzmiącym hasłem wyłaniania muzycznych talentów – najczęściej dbają o promocję miejscowości albo instytucji, którą reprezentują, uzupełniając jej budżet oraz zapewniając szereg zadań odbywającym staż pracownikom. Wzrost liczebności konkursów spowodował spadek ich jakości i renomy. Jeszcze wciąż są one impulsem do rozwoju młodych muzyków, niekiedy skutkują nawet propozycją koncertu albo nagrania płyty, nie mają jednak długofalowych konsekwencji i nie gwarantują kariery.
POKAŻ, ŻE JESTEŚ LEPSZY
W edukacji muzycznej od pewnego czasu panuje moda na nauczanie za pomocą marchewki konkursu. Nauczyciele lansujący takie metody tłumaczą je brakiem innych sposobów na zachętę uczniów do pracy. Dla wielu instrumentalistów granie piękne i prawidłowe, dobre wykonanie na scenie znanego lub trudnego utworu, rozwijanie umiejętności technicznych i talentu – nie stanowią wystarczających powodów, żeby długo i wytrwale poświęcać się muzyce. Dopiero wyzwanie pokaż, że jesteś lepszy uruchamia pokłady ambicji, które potrafią przenosić góry i jednych – uskrzydlać, przesuwając poza granicę własnego komfortu, innych – zaślepiać w gonieniu króliczka. Materialny cel w postaci medalu, nagrody pieniężnej lub rzeczowej w połączeniu ze sławą zwycięzcy pozwala przerzucić chęci z osoby nauczającej na nauczaną. Od tego momentu to już nie nauczyciel frustruje się brakiem postępów ucznia, lecz ucznia deprymuje własna nieumiejętność. Pedagogom znacznie ułatwia to pracę, a dla wielu grających dopiero taka sytuacja staje się początkiem rozwoju własnego potencjału.
WIELCY ZWYCIĘZCY
Pośród wybitnych muzyków nie brakuje takich, którzy wierząc w renomę i prestiż największych konkursów, przygotowują się do nich latami, marząc o zdobyciu upragnionego trofeum. Są i tacy, którzy z natury nie są zwolennikami rywalizacji, ale stają w szranki (nakłonieni przez profesorów, mentorów i środowisko), by nieoczekiwanie wygrać. W konkursach startują też muzycy, którzy zapisują się w ostatniej chwili, nieprzekonani o swoich siłach, licząc na szczęście. Wszyscy oni podejmują wysiłek ogromu pracy, a przede wszystkim ekstremalnego stresu przed występem, w jego trakcie i po nim.
W ostatnim czasie wzięłam udział w wirtualnym szkoleniu wspierającym nauczycieli w procesie dydaktycznym poprzez wymianę doświadczeń. Uczestnikami dyskusji o przygotowaniu do konkursów młodych instrumentalistów byli uznani polscy artyści, laureaci prestiżowych międzynarodowych konkursów: altowiolistka Katarzyna Budnik-Gałązka, wiolonczelista Andrzej Bauer oraz skrzypek Mariusz Patyra. Podczas rozmowy opowiadali o tym, jak wyglądał ich trening przed konkursem, ale wspominali też o swoich motywacjach i celach, jakie im przyświecały, gdy przystępowali do rywalizacji. Mówili też o emocjach związanych z występem, o ich skutkach oraz o tym, jak po latach wspominają te chwile.