Kategoria artykułów:

ZACHWYT I JEGO KONSEKWENCJE

Żal mi, gdy słyszę, odmieniane wszędzie i na wszelkie sposoby, słowo ekologia, używane także w odniesieniu do dziwacznych przedmiotów czy usług. Żal, gdyż piękny dział biologii w powszechnej świadomości utożsamiany zostaje jedynie z przymiotnikiem oznaczającym zachowanie pewnych norm czy przepisów.

A jak pachniało tutaj powietrze!
Nieraz przez tydzień nie robiłem nic innego,
tylko oddychałem.

J.R.R. Tolkien, Dwie wieże

Ekologia i ochrona przyrody bardzo często, w znaczeniu potocznym, zdają się jedynie różnymi określeniami tego samego. A przecież dla nauki to dwa odrębne, choć bliskie sobie w wielu punktach, kierunki biologii. Pamiętam ze studiów, że w ramach specjalizacji z ekologii niewiele miejsca poświęcano ochronie środowiska. Na co innego kładziono nacisk. Świadomie wybrałam ekologię, bo bardzo chciałam uczyć się więcej o roślinach, zwierzętach i ich zachowaniu, o relacjach między nimi czy środowiskach, w których żyją. Fascynowało i wciąż fascynuje mnie bogactwo i różnorodność zwierząt oraz roślin na świecie. Oczywiście, aby to, co poznajemy dzięki ekologii, mogło w obecnych czasach przetrwać, potrzebujemy narzędzi, które daje ochrona środowiska. Niemniej, czy można skutecznie chronić coś, czego nie znamy? To chyba – właściwie pojmowana – ekologia powinna stać na pierwszym miejscu. Prawdziwie zależeć nam będzie na ochronie tylko tego, co dobrze poznaliśmy, a jeszcze lepiej – czym się zachwycamy i co kochamy.

Wydaje się, że (szczególnie ostatnimi czasy) tendencja jest odwrotna. Chwytliwe hasła ochrony przyrody wyzierają ze wszystkich stron, ale wiedza na temat tego, co mamy chronić i dlaczego – już nie tak bardzo. Uczymy dzieci segregacji śmieci i pokazujemy zagrożenia wiszące nad naszą planetą. Świetnie. Czy jednak nie warto byłoby postawić na pierwszym miejscu szeroką, opartą o – tam, gdzie to możliwe – zdobywaną przez dzieci doświadczalnie wiedzę o świecie roślin i zwierząt oraz ich siedliskach? O świecie przyrody bliskim i dalekim?

Co może dodatkowo, poza własnym doświadczeniem, pomóc w odkrywaniu zachwytu nad przyrodą? Przede wszystkim relacje ludzi, dla których poznawanie natury jest prawdziwą pasją. Jeśli jest taka sposobność, warto po prostu oddać im głos i czytać, oglądać czy słuchać ich opowieści. Autentyczne historie z pierwszej ręki mają wielką siłę. Dają nam możliwie bliskie doświadczenie przyrody, często z regionów, do których raczej nie dotrzemy, a jednocześnie pokazują, jak wiele (przy odrobinie determinacji) jest możliwe. Takie książki rozbudzają tęsknotę…

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.