Liceum, a jeszcze bardziej Liceum Montessori – to było nasze marzenie od dawna. Zadawaliśmy sobie pytanie, jak przełożyć metodę Montessori na poziom gimnazjum, a potem liceum. Widzieliśmy takie szkoły w Holandii i Niemczech, ale nadal nie byliśmy przekonani. Po długich przemyśleniach, rozmowach, obserwacjach naszych uczniów (oraz własnych dorastających dzieci) otworzyły nam się oczy. To, co jest najbardziej związane z metodą Montessori, czyli praca własna dzieci, odbywa się w specjalnie urządzonych pracowniach, mówiąc fachowo – w przygotowanym otoczeniu. Nauczyciel kreuje tę przestrzeń w odpowiedzi na głęboką obserwację swoich uczniów, ich zainteresowań, indywidualnych możliwości, pasji, gotowości do współpracy, wieku. Jest to zazwyczaj sala lekcyjna, zwana pracownią Montessori. Wielu rodziców uczących dzieci w domu, odkrywa tę metodę jako bardzo bliską rodzinie i również przeznacza w domu odpowiednią przestrzeń, aby tam wspierać rozwój talentów własnych dzieci.
Odkrycie nasze dotyczyło miejsca, które mogłoby stanowić właściwą przestrzeń, przygotowane otoczenie dla młodzieży. Zdaliśmy sobie sprawę, że klasa szkolna, a tym bardziej sala z tablicą i stojącymi w rzędach ławkami, nawet idealnie urządzona pracownia Montessori, nie jest właściwym miejscem, w którym młody człowiek może się rozwijać! Na tym etapie niezbędne jest wyjście w świat! Rozwinięcie tego przysłowiowego dywanika już nie na podłodze pracowni, ale w laboratorium na uczelni, na zapleczu teatru, na planie filmowym, w kancelarii prawnej, w atelier artystycznym, w biurze architektonicznym, na stoku narciarskim, w muzeum, a być może w zaciszu domowym, tramwaju czy kawiarni. Materiał rozwojowy Montessori, znajdujący się w przedszkolach i szkołach, którego celem jest odniesienie do świata, tutaj znajduje swój właściwy wymiar.
Dzisiaj…
Nie mamy czasu chodzić do szkoły – to najczęściej słyszany argument za przejściem na edukację domową w liceum. Możemy sami organizować swój czas, decydować, na co go poświęcamy i w jakim wymiarze. Ponadto mamy sposobność decydować, co wybieramy, a z czego rezygnujemy. Zdecydowana większość naszych licealistów prowadzi własne projekty, udziela się jako wolontariusze w wydarzeniach społecznych i kulturalnych, bierze czynny udział w festiwalach filmowych, wystawiając własne nagrania, chodzi do szkół muzycznych i baletowych, zawodniczo trenuje różne dyscypliny sportowe, prowadzi własne przedsięwzięcia biznesowe, pisze książki i realizuje się w dziedzinach artystycznych.