
Marek Kaczmarzyk
Jestem ze Śląska, z tej jego części w różnych aspektach pogranicznej: granice dawnych zaborów (w obyczajowości nadal żywe), granica państwa i granica między światem czarnych kopalń i zielonych pól. Nawet dział wód przebiega przez górkę, na której stoi mój dom rodzinny. Z moim tatą rozmawiam po śląsku. Jestem w stanie wychwycić charakterystyczny akcent już w pierwszym zdaniu wypowiedzianym przez kogoś stąd, choćby posługiwał się najczystszą, literacką polszczyzną.