Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.
Albert Einstein
Jak uczyć nauk przyrodniczych?
Charlotte Mason do poznawania nauk przyrodniczych używała dwóch bardzo efektywnych narzędzi: systematycznych studiów, polegających na czytaniu żywych książek o tematyce naukowej i ich narracji oraz spontanicznych odkryć bazujących na studium natury.
Mason pisała, że dla małych dzieci najważniejsze jest, żeby osoby za nie odpowiedzialne (rodzice, opiekunowie) zdały sobie sprawę, że nie ma cenniejszej wiedzy niż ta, którą dzieci zdobędą same dla siebie – ze świata, w którym żyją. Trzeba pozwolić im na kontakt z naturą, a wytworzymy nawyk, który będzie dla nich źródłem zachwytu na całe życie. Mówiła, że my wszyscy powinniśmy być w jakimś zakresie naturalistami, a obojętność na tak wiele cudownych roślin i zwierząt jest niewybaczalna.
W naukach przyrodniczych, albo raczej w studium natury, przykładamy wielką wagę do poznania, wierząc, że moc rozpoznawania i nazywania rośliny, skały czy konstelacji wymaga umiejętności klasyfikacji i dużej wiedzy. Aby poznać roślinę przez jej wygląd i siedlisko, jej czas i sposób kwitnienia i owocowania; ptaka przez jego lot i śpiew, i czas przylotu i odlotu; wiedzieć, gdzie rok po roku można spotkać pleszkę lub muchołówkę, potrzeba sporo obserwacji przeprowadzonych z zainteresowaniem
Charlotte Mason
Żywe książki i narracja
Żywe książki, pisane w formie opowiadań lub dialogu, ułatwiają wyobrażenie sobie omawianego tematu. Mogą przyjmować formę poezji o tematyce przyrodniczej, opisywać proste eksperymenty czy projekty wykonywane w naturze – ogólnie mówiąc – to treść naukowa ujęta w piękny literacki język. W przypadku trudniejszych zagadnień nie zawsze da się poprzestać na formie literackiej. W takiej sytuacji Mason sugerowała przeczytanie żywej książki jako wprowadzenia do danego tematu, aby uczeń mógł nawiązać relację z omawianym zagadnieniem, co zachęci go do dalszych studiów.
„Umysł jest w stanie zajmować się jednym rodzajem pokarmu. Żyje, rośnie i karmi się tylko ideami” (Charlotte Mason). Nasz umysł ma problem z przetwarzaniem suchych informacji, które znajdziemy w większości podręczników szkolnych. Żeby efektywnie przetworzyć informacje, potrzebujemy stworzyć obraz w naszym umyśle albo znaleźć odniesienie do idei, którą już wcześniej uznaliśmy za naszą własną. Żywe książki są pełne żywych idei, które pobudzają do zastanowienia, zadziwienia, kontemplacji, rozmyślania i zachęcają do zdobywania dalszej wiedzy. (Opisałam tę kwestię w artykule Jak rozpoznać „żywą książkę”? , KREDA nr 26). Warto przytoczyć tu słowa Mason: „Daj swojemu dziecku jedną wartościową ideę, a zrobisz więcej dla jego edukacji, niż kiedy przedstawiłbyś jego umysłowi tony informacji. Dziecko, które wyrasta z kilkoma dominującymi ideami ma zapewnione samokształcenie, a karierę wytyczoną”.
Zachęcam, by założyć zeszyt do nauk przyrodniczych, w którym dziecko będzie mogło zapisywać swoje obserwacje, zadawać pytania i poszukiwać odpowiedzi, wykonywać pisemne narracje żywych książek, notować podjęte aktywności i wykonane eksperymenty, umieszczać rysunki uzupełniające tekst oraz cytaty.
Kilka źródeł:
• „O zwierzętach i przyrodzie” Simona Kossak
• „Głos przyrody” Maria Kowalewska i Maria Kownacka
• „Lato leśnych ludzi” Maria Rodziewiczówna
• „Doktor Muchołapski: fantastyczne przygody w świecie owadów” Erazm Majewski
• „Tajemnice wody” Stefania Elbanowska, Joanna Kosmalowa
• „Dzikie opowieści” Aneta Chmielińska
• „Dzikoprzygody” (podcast o naturze)
• „Wielkie przygody małej kropelki wody” Elżbieta Zubrzycka
• „W poszukiwaniu światła. Opowieść o Marii Skłodowskiej-Curie” Anna Czerwińska-Rydel
Nature Study – spacery w naturze i studium natury