Dwie różne książki o dwóch różnych mężczyznach budujących dwa, bardzo różne domy. Obie poruszające i zaskakujące, każda z nich oscylująca stylem między poetyką opisów przyrody rodem z dziewiętnastowiecznej literatury angielskiej a opisami przypominającymi instrukcję posługiwania się narzędziami kupowanymi w marketach budowlanych. Czyli samo życie.
Obie pozycje są o niezwykłej codzienności, o ważnych pytaniach dotyczących siebie i rodziny, a w następstwie – o prawdziwych próbach podjęcia zmian. Opowieści przenika twarda rzeczywistość: drewno, młotki, gwoździe, woda, wysiłek, a jednocześnie porywa pasja i intensywność przeżywania każdego dnia.
Oto bohaterowie naszej opowieści: Zew natury autorstwa Guya Grieve’a i Dom na Sekwanie Williama Whartona. Pierwszą z nich czytałem osiemnaście, drugą osiem lat temu. Obie zostały w mojej pamięci do dzisiaj. Dlaczego ?