Jestem smakoszem jajek na miękko. Potrafię rozróżnić sporą liczbę ich stanów skupienia. Poczynając od jajek z lekko ściętym białkiem i płynnym żółtkiem, a kończąc na całkowicie ściętym białku i prawie ściętym żółtku. Wypracowałem własną metodę gotowania jajek i jestem w stanie, oczywiście uwzględniając ich wielkość, pojemność garnka, ilość wody, rodzaj źródła ciepła etc. , przygotować jajko dowolnie ścięte – według życzenia – na miękko, półmiękko, lekko ścięte… Wyczuwam czas potrzebny do odpowiedniego zagotowania, uwzględniając wskazane wcześniej parametry. To doświadczenie pozwala mi na rozumienie złożoności sztuki kulinarnej, znaczenia intuicji, talentu, smaku i wyczucia proporcji, odwagi w komponowaniu i umiejętności zestawiania kontrastów smakowych.
Talent rozumiany jako punkt wyjścia do stania się wybitnym twórcą nie warunkuje możliwości przystąpienia do rysowania. Wręcz przeciwnie, powinniśmy bez zastanawiania się nad tym, czy posiadamy talent, czy też jesteśmy go pozbawieni, siadać do rysowania.
Rzecz ma się podobnie z rozumieniem sztuki. Aby móc wejść w dialog z wytworami artystów współczesnych, ale również z dziełami sztuki z przeszłości, trzeba chyba samemu choćby spróbować narysować cokolwiek, może jajko albo kwiatki w wazonie. Samodzielne zetknięcie z problemami i emocjami powstającymi podczas próby rysunkowej pozwala na zmianę spojrzenia na sztukę. Mając własne doświadczenia pokonywania oporu narzędzia, rozterek spowodowanych niemożnością czy trudnością pełnego wyrażenia myśli i przyświecającej nam idei, możemy znacznie lepiej i z większą przyjemnością kontemplować dzieła sztuki stworzone na przestrzeni kolejnych wieków budowania przez kolejne pokolenia kultury i cywilizacji, w których żyjemy. To własne doświadczenie wprowadza nas w grono wszystkich, którzy uczestniczyli do tej pory w twórczości rodzaju ludzkiego. Choćbyśmy rysowali „do szuflady”, to i tak dołączamy do grona świadomych znaczenia rysunku w twórczości kolejnych wieków.
Samodzielne uprawianie rysunku pozwoli nam również na wejście w dialog z innymi twórcami, ich rozumienie, współodczuwanie, znajomość tych samych emocji, trudności w wyrażaniu idei i pokonywaniu przeciwieństw stawianych przez opór materii. Również dzięki rysowaniu będzie nam łatwiej nawiązać relacje zrozumienia z dziećmi, które rysują – znajdziemy wspólny język, dzieląc te same rozterki rysownika. Rysowanie może zatem przyczyniać się do budowania wspólnoty na najprostszym, najbardziej podstawowym poziomie relacji, rodzic–dziecko, rodzina, znajomi, grupa, społeczność itd.