Kategoria artykułów:

RODZINNA ZABAWA ARTYSTYCZNA – KONKURS SZOPEK KRAKOWSKICH

Szopka krakowska od lat towarzyszy nam w przeżywaniu świąt. Marzyłam o tym, że kiedyś zrobimy własną. Intuicja podpowiadała mi, że będziemy się przy tym doskonale bawić. Od początku towarzyszyło mi przekonanie, że gotowa szopka nie powinna skończyć jako nietykalny eksponat na naszym pianinie. Jest piękną dekoracją świąteczną, a zarazem bardzo atrakcyjną zabawką edukacyjną.

Rok temu zdecydowaliśmy się wziąć udział w Konkursie Szopek Krakowskich organizowanym przez Muzeum Historyczne Krakowa. Startowaliśmy w kategorii szopka rodzinna. Przez ponad dwa miesiące siedzieliśmy wspólnie wieczorami i w weekendy, tworząc własną szopkę: od projektu do końcowej budowli. To było dla nas fantastyczne doświadczenie, dobre zarówno dla naszych wzajemnych relacji, jak i dla rozwoju kreatywności. A przy okazji – była to po prostu świetna zabawa!

Można cały rok zbierać materiały do budowy szopki – skrzętnie chowając do szuflady wszystko, co uzna się za potencjalnie przydatne. Efekt tej pracy to odbicie stanu ducha artysty, jego wrażliwości i związków z Krakowem oraz jego architekturą.

Szopka krakowska jak wygląda, to zapewne każdy w Polsce wie – oszałamiająco, baśniowo i ludowo jednocześnie. Może sprawiać wrażenie bardzo trudnej do wykonania i wymagającej wiedzy oraz umiejętności dostępnych tylko dla doświadczonych rzemieślników. Jednak jej podstawową cechą jest artyzm, nie rzemiosło. W szopce ważne są kolory, ludowość, kompozycja, klimat i wrażliwość twórcy. Kunszt modelarski oraz misterne zdobienia to ważna kwestia, jednak nie zasadnicza. Dlatego kategoria szopki krakowskiej jest tak bardzo pojemna: zmieszczą się w niej imponujące, olśniewające blaskiem budowle pałacowe wykonane z mistrzowską precyzją przez artystów rzemieślników, jak również przygotowane niewprawną ręką kolorowe budowle z kartoników i cekinów, których twórcy także zdołali uchwycić i zawrzeć w nich piękno, baśniowość i tajemnicę.

Bardzo często początkiem przygody z budowaniem szopki krakowskiej jest doświadczenie zachwytu nad nią z czasów dzieciństwa. Przyglądając się szopce, człowiek wkracza w baśniową kolorową rzeczywistość. Detale i tajniki zastosowanych w konstrukcji szopki materiałów są niedostępne dla widzów – tym szczególniej działają one na wyobraźnię. Karol Estreicher w swojej książce Nie od razu Kraków zbudowano (Kraków 1956) zawarł bardzo sugestywny opis odczuć i wrażeń dziecka, które po raz pierwszy ogląda szopkę krakowską: „Jej kolory rzucały się najpierw w oczy, potem dopiero kształt. Najpierw biły od niej barwy, potem dopiero architektura budynku zdumiewała: czerwień, zieleń, fiolety, niebieski, żółty, brązy, srebro, złoto składały się na tę orgię barw jak ogień żywą i jak ogień przyciągającą”. Estreicher, będąc małym chłopcem, przyglądał się dziełu Michała Ezenekiera, którego wczesna szopka jest dziś eksponatem w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Szopka Ezenekiera, murarza z krakowskich Krowodrzy, była w latach 80. XIX wieku szalenie atrakcyjna architektonicznie i kolorystycznie. Dziś z pewnością nie zrobiłaby już takiego wrażenia pod względem kunsztu wykonania – przy szopkach z okresu powojennego wypada blado. Jednak nadal bije od niej krakowski duch i klimat, niezwykłość i baśniowość, a także cud narodzin Syna Bożego.

Chcesz przeczytać do końca?

Ten i setki innych artykułów są dostępne w ramach prenumeraty.
Zdobądź dostęp do wszystkich treści, stań się częścią społeczności.

Zyskaj dostęp online do wszystkich artykułów, które ukazały się na łamach Magazynu Kreda

Dostęp online do wszystkich artykułów oraz 4 kolejne wydania kwartalnika KREDA w wersji drukowanej prosto do twojego domu. Zamawiając prenumeratę stajesz się członkiem klubu KREDA. Sprawdź korzyści i dołącz już teraz.

Udostępnij artykuł:
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

KREDA SKLEP

Newsletter #kredateam

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz prezent: pełne wydanie Kreda „Neurodydaktyka” w wersji PDF

Wpisz poniżej swoje dane, a my wyślemy prezent na Twoją skrzynkę e-mail.

Podanie powyższych informacji jest równoznaczne z zapisem na newsletter Kredy. Możesz wypisać się w dowolnym momencie.

Jeżeli po raz pierwszy rejestrujesz się w naszym systemie, potwierdź Twój adres e-mail. W tym celu kliknij potwierdzenie w wiadomości e-mail, którą do Ciebie wyślemy. W kolejnej wiadomości otrzymasz prezent. Jeżeli wiadomość nie dotarła do Twojej skrzynki, sprawdź folder spam lub inne foldery: oferty, powiadomienia, itp.